Data: 2001-09-25 23:16:29
Temat: Re: moze sie czepiam... OT
Od: "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lilla napisał(a) w wiadomości: <9op6vd$4o7$1@news.lublin.pl>...
>Byc moze komus podpadne, ale zgadzam sie z Piotrem, ze w tym
>przypadku grupa okazuje zbyt malo tolerancji dla tych kilku postow
>pisanych przez dzieci.
>Nie mozna od razu ich klasyfikowac jako glupkowate szczeniaki, one
>nie popelnily nic az tak zlego, aby ich tak kategorycznie potepiac, to
>nie ta skala wystepku...
>Mozna sie znecac nad nimi, albo mozna pouczyc ich lub podejsc do
>tego z humorem, tak jak to sie stalo w watku "kkjuiukjkj".
Potepilam nie dzieci, ale nauczycielke, ktora nie uczy tych dzieci
netykiety. Mam spora wyrozumialosc dla uczacej sie mlodziezy, nie mam ani
grama wyrozumialosci dla niekompetentnych nauczycieli. Takze dlatego, ze
kiedys sama posle moje dziecko do szkoly. Mam nadzieje, ze rozumiesz moje
intencje? Pisanie OT i te de czasami jest dopuszczalne, a nawet mile, ale
niestety postawa pani od informatyki, ktora - niech zgadne - zadala dzieciom
zadanie, tlumaczac uprzednio mgliscie, o co chodzi, po czym zaglebila sie w
lekturze lub ruszyla pobuszowac po Internecie we wlasnych sprawach.
No. To tyle. A dzieci sa jak najmilej widziane, sadze ze wiecej mozemy je
nauczyc, niz wspomniana pani profesor. Takze w dziedzinach
pozainformatycznych :-)
Margola
|