Data: 2003-11-14 23:05:04
Temat: Re: (mutacje)
Od: "nawrocki" <private@(cut)nawrocki.art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Najpierw wyjaśnienie; działam instynktownie - gdy ktoś pisze do mnie
coś, czego nie jestem w stanie zrozumieć, automatycznie (tj. właśnie
instynktownie) zakładam, że pisze coś złego; złego o mnie, na mnie lub
do mnie. Być może jestem wyjątkiem (z pewnością jednak nie), ale nie
wierzę w ludzką przychylność, i zawsze jestem podejrzliwy. Tak było i
tym razem, i gdy nie mogłem w pełni zrozumieć tego, co napisałeś,
założyłem, że mnie atakujesz (werbalnie rzecz jasna).
Jako usprawiedliwienie tego czynu podaje fakt, o którym już
wspomniałeś, że nie było mnie na tej grupie jakiś czas, i że
założyłem, iż mogły tu nastąpić pewne zmiany, na które nie byłem
przygotowany. Zmianą taką mogła być niechęć do mnie...
Cały ten spór (tj. moje niezrozumienie Twoich słów) dotyczy tylko
dwóch znaków, a mianowicie WP. Gdybym wiedział, że WP to są Wybrane
Posty, zachowałbym się inaczej, to znaczy przemilczałbym Twoją
wypowiedź, uznając, że mój post nie wywołał w Tobie negatywnych
emocji. Gdy jednak ów skrót został przeze mnie źle odebrany,
postanowiłem działać, w konsekwencji czego napisałem słowa, które
okazały się być słowami zupełnie nieadekwatnymi do zaistniałej
sytuacji, za co chciałbym Cię przeprosić. Potraktowałem Cię nie
właściwie, i jestem tego świadomy, tak, jak i jestem świadomy mojego
błędu w ocenie Twoich słów, a także Twojego stosunku do moich słów.
Chcę również podkreślić to, iż moja nie właściwa interpretacja Twojego
postu nie miała w żadnym razie charakteru personalnego; nie odebrałem
źle Ciebie, tylko Twoje słowa. Mam nadzieję, że to wyjaśnienie ułatwi
nam szybsze puszczenie zaistniałego incydentu w niepamięć.
Chcę, abyś wiedział, że czuję się naprawdę podle z tym, że tak Cię
potraktowałem, tj. potraktowałem Cię jak wroga. Wiedz jednak, że moje
życie to ciągła batalia, i że nie mam w tej batali żadnych
sprzymierzeńców, a gdy już się jacyś sprzymierzeńcy pojawią, to
zazwyczaj tak jestem zaślepiony szukaniem podstępu i zdrady, że nie
dostrzegam tego, czego efekt sam mogłeś poczuć na własnej skórze, gdy
odpowiedziałem na Twój post w tonie niezwykle nieprzyjemnym, z czym
jest mi naprawdę ciężko, bowiem obawiam się, iż nie będziesz mnie już
traktował jako 'człowieka piszącego', tylko jako narwańca, który nie
kontroluje swoich odruchów. Być może tak właśnie jest, że nie
kontroluję siebie, jednak nie można wykluczyć tego, iż ta moja słaba
samokontrola jest tym właśnie, co czyni mnie tym, kim jestem...
pozdrawiam serdecznie
Łukasz N.
--
[Chemical Brothers - Star Guitar.mp3
...You should feel what I feel...
(Chemical Four / Come With Us)]
--
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project
|