Data: 2007-10-09 18:43:25
Temat: Re: mycie zebow u 6-latka
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 09.10.2007, o godzinie 18.39.49, na pl.soc.dzieci.starsze, Iwon(K)a
napisał(a):
>> Twierdzisz, że tylko stwierdzasz. O - czyżbym powtarzał po Tobie? :P :)
> papuga...
Znaczy papużki nierozłączki. :)
>>>> Poza tym 6-latek robi tak jak rodzice nauczyli.
>>> 6 latkowi to ja bym wciaz jednak myla te zeby.
>> Ale sam też może. :) Moje 3 i 5 letnie myją same choć sam też im myję.
>> Jedno drugiego nie wyklucza. A wręcz się świetnie uzupełnia.:)
> moze, ale ten z postu nie chce wlasnie.
Już wiemy, że nie chce, ale umie. :)
>>> manualnie to takie dziecko nie
>>> najlpeiej wciaz stoi, a zeby stale rosnac mu juz zaczynaja. szkoda ich.
>> Iwon, no przestań. Żeby dziecko chciało myć zęby samo regularnie, to trzeba
>> dać mu szanse. Nie nauczy się samo z dnia na dzień. A mycie mu zawsze
>> samemu takiej szansy nie da. IMO 6-latek powinien już dobrze wiedzieć jak
>> kręcić szczoteczką, żeby zęby czyste były.
> nie. nie umie jeszcze krecic, chocby nie wiem jakby chcial. to tak jakbys
> powiedzial "6 latek powinien juz wiedziec, jak sie pisze starannie".
Widziałem. :)
Nie pisałem, że zrobi to doskonale. Twierdzę, że 6-latek powinien znać
teorię mycia zębów i umieć ją (lepiej lub gorzej) wykorzystać. Kupa
dorosłych nie dorasta do pięt mojej 5-letniej córce w myciu zębów... :)
>>>> Nastolatek to zupełnie inna para kaloszy, ale przyzwyczajenie to druga
>>>> natura człowieka i tego bym się trzymał. :)
>>> zebys paluszkow nie pobrywal. :)
>> O moje się nie bój. :)
> nie boje sie, bo to nie moje.:)
To się nie bój, że się nie bój. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|