W dniu 2016-02-11 o 22:33, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Kviat" napisał w
>>
>> Dostałeś konkret. Resztę konkretów możesz znaleźć samodzielnie.
>> Manipulacją jest to, że fakty nazywasz opinią.
> Skoro twierdzisz, że dostałem JAKIŚ konkret- to mi go wskaż proszę. Bo
> ja go nie zauważyłem.

Jak wielu innych rzeczy. Typowe dla religiantów.

>>>>> naprawdę jestem zdziwiony. Co Ci się nie
>>>>> podoba najbardziej?
>>>>
>>>> Najbardziej mi się nie podoba dzielenie ludzi na lepszych i gorszych,
>>>> czyli na tych wierzących "w prawdziwego boga" i na gorszych, czyli
>>>> całą resztę.
>>> Rozumiem. Tu ok. Tobie się to nie podoba- najbardziej. Ja nie widzę w
>>> tym niczego złego.
>>
>> I dlatego nie odróżniasz faktów od opinii.
> Proszę wywieść mi tę tezę z założenia:

LOL :)

> ZAŁOŻENIE: w dzieleniu ludzi na lepszych i gorszych nie widzę niczego złego
>
> TEZA: nie odróżniam faktów od opinii

Nie odróżniasz faktów od opinii i dlatego nie widzisz nic złego w
dzieleniu ludzi na lepszych i gorszych.

Czego jeszcze nie rozumiesz? Prościej się nie da :)

Oczywiście to nie jest jedyna przyczyna.

>>> Przecież modlimy się za tych, co nie przyjęli Chrystusa.
>>
>> Jedni się modlą, a inni ich wysadzają.
>> Cieszę się, że należysz do tych modlących.
> Nie wiem, o czym piszesz. Kogo wysadzają? Gdzie wysadzają?

Ręce opadają. Gazet nie czytasz? Ale internet chyba masz?
Łopatologicznie: fanatycy religijni wysadzają swoich "nieprzyjaciół",
inni fanatycy religijni manipulując i oszukując wyłudzają kasę, bo
palenie na stosach zrobiło się od jakiegoś czasu passe (przynajmniej w
tych bardziej cywilizowanych)...

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/chrzescij
anie-morduja-muzulmanow-muzulmanie-chrzescijan-o-co-
walcza-w-rsa,394513.html

"Z zamieszkiwanego przez chrześcijan południa kraju wywodzili się
wszyscy prezydenci kraju, będący - z nielicznymi wyjątkami - wojskowymi
dyktatorami, przejmującymi władzę w wyniku zbrojnych zamachów."

"Muzułmanie, stanowiący ok. 10-15 proc. ludności kraju, mieszkają na
biednej i zaniedbanej północy, która od lat narzeka na dyskryminację
przez rządzących chrześcijan. Na północnych sawannach co rusz wybuchały
zbrojne rebelie przeciwko władcom z Bangui, wszystkie jednak były krwawo
tłumione lub gaszone przez chrześcijańskich prezydentów, którzy
obietnicami i gotówką przekupywali kolejnych przywódców rebelii."

"Uzbrojone w maczety chrześcijańskie milicje mordują w Bangui
przypadkowych muzułmanów, grabią ich domy i sklepy, bezczeszczą meczety
tak samo, jak przez niemal cały ostatni rok muzułmanie grabili i palili
ich domy i świątynie."

Fanatycy wyrzynają się nawzajem...
Przez setki lat raz jedni, raz drudzy, raz pod wozem, raz na wozie.
Teraz znowu jedni fanatycy idą do Europy, a ci z Europy trzęsą dupami bo
wygląda na to, że będą musieli zamienić się miejscami. Potem reformy,
jakieś nowe sekty, jedni zakazują palenia na stosie i posypują głowę
popiołem, a inni ostrzą maczety. Potem oni będą przepraszać za maczety,
a jakaś inna, nowa sekta czy odłam będzie ładować pistolety laserowe...
I tak w kółko.
Debile niczego się nie nauczyli przez tyle wieków...

Chcesz jeszcze? Czy dalej będziesz udawał idiotę?

>> Gdybyś nie traktował innych jak "nieprzyjaciół", nie miałbyś pretekstu
>> do modlenia. A inni do wysadzania.
>> To takie proste, a nie do pojęcia dla wyznawców religijnych.
> No cóż- nie wierzę, że żyje ktoś, kto nie ma nieprzyjaciół.

Czytaj ze zrozumieniem: "nieprzyjaciół", a nie nieprzyjaciół.
Fanatycy religijni z powodów urojonych wymyślają sobie "nieprzyjaciół".
Nienawidzą ich i z nimi walczą: ateistów, homoseksualistów, czytelników
książek dla dzieci i czarodzieju, dzieci z bruzdami na czole, wierzących
inaczej albo w coś innego... można tak wymieniać godzinami.
Tu masz kilka wymienionych:
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/958854,ks-saw
a-szokujaca-broszura-egzorcysty-z-bielska-sprawdz-cz
y-jestes-satanista,id,t.html

Poszukaj sobie co wygaduje pan Natanek... Albo lepiej nie szukaj, bo
jeszcze uwierzysz we wskrzeszenia księdza z Ugandy... A jakie tłumy
waliły na stadion! Inteligencja w czystej postaci...

> I im kto
> bardziej w prawdzie- tym więcej ich ma.

No właśnie o tym piszę :) Nareszcie zrozumiałeś!
Im bardziej ktoś twierdzi, że ma monopol na "prawdę" ten ma więcej
nieprzyjaciół.

Czyli dostrzegasz zależność, a mimo to tkwisz w tym po uszy i bronisz
tej patologii z uporem maniaka.

> Iluż to zagorzałych wrogów miał
> Jezus!

No straszne! :)
Jakoś dziwnym trafem w każdej religii gościu uważający się za proroka
ma jakichś wrogów... Nic tak ludzi nie jednoczy jak wspólny wróg...

Nie zastanawia cię to?

>>>>> Miłowanie nieprzyjaciół swoich?
>>>>
>>>> A katolicy miłują? Nie rozśmieszaj mnie...
>>>> Ty miłujesz?
>>> Staram się. Zauważyłem też, że wtedy oni najczęściej przestają być
>>> wrogami.
>>
>> Nigdy nimi nie byli.
> Nie masz podstaw, aby stawiać tego typu tezy. Nie możesz tego wiedzieć.

Mogę mogę.
Wy macie pełno dookoła "wrogów", którzy są normalnymi ludźmi. Atakujecie
ich tylko dlatego, bo myślą inaczej niż wy. Uprawiają judo, czytają
"Harrego Pottera", są homoseksualistami albo czarownicami... i cholera
wie co jeszcze wymyślicie za jakiś czas.

> Odpływasz coraz bardziej.

I kto to mówi? :):)

>>>> I dlaczego dla katolika ta cała reszta to "nieprzyjaciele"?
>>> Znów manipulujesz. To Twój wymysł- kolejny nieprawdziwy.

Im więcej faktów, tym gorzej dla faktów. typowe dla religiantów :)

>> Słuchasz radia pana dyrektora?
>> Co katolicy sądzą np. na temat homoseksualistów? Miłują ich?
>>
>> Tyle nienawiści do ludzi ile wylewa się przez to radio... tym można
>> obdzielić pół średniowiecza.
>>
>> Dalej będziesz zaprzeczał faktom?
> No właśnie DOWÓD. Przykład- najlepiej kilka. Piszesz łgarstwo,

Mam ci tu dać wszystkie linki z internetu do zapisanych audycji z tego
radia?
Sam znajdziesz.
Albo włącz radio i sobie posłuchaj.

> posługując się propagandą Czerskiej.

Masz urojenia :)

> Rozpędzasz się, ziejąc wprost
> miłością do człowieka, do audycji radiowych- o których masz zerowe
> pojęcie.

Jasne... wymyśliłem to sobie... Dobrze się czujesz?

Czy ty przypadkiem mnie nie podpuszczasz...? :)

> Grzeszych przeciw 8 przykazaniu. To ciężki grzech

Oj... będę się smażył w piekle.
Gdyby ci prawo nie zabraniało, to pewnie już byś mnie do lochu wrzucił :):)

>. Pogadaj z
> Woydakiem w wersji POwskiej z polityki- on do tej pory szuka przykłądów
> na podobne do Twoich kalumnie i pomówienia.

Nie znam człowieka, ale myślę, że kłamiesz. Tych przykładów nawet nie
trzeba szukać. Każdy w miarę inteligentny człowiek widzi co się dzieje
dookoła i zna historię co najmniej w stopniu podstawowym, a ty po prostu
masz problem z przyjmowaniem faktów do wiadomości.
Pewnie machnął ręką na gościa, który samodzielnie nie potrafi użyć
wyszukiwarki, a ty nadal czekasz na przykłady, zamiast poświęcić kilka
sekund i samemu znaleźć.

> Ile nienawici wypluwasz w
> kierunku zupełnie nieznanych Ci ludzie

I kto to mówi? :):)
Człowieku, ja w tym pluciu na nieznanych mi ludzi to jestem amator.
Gdzie tam amator! Amatorzy w takim pluciu w porównaniu do mnie to
wyczynowcy.
Lata świetlne mnie dzielą od takich zawodowców jak pan Oko, Natanek,
Rydzyk i cała reszta ich wyznawców i fanatyków religijnych.

Musiałbym mieć z kilkanaście wcieleń żeby choć o włos zbliżyć się do
poziomu ich kazań czy audycji radiowych.

> - na podstawie li tylko
> michnikowskiej propagandy!

Masz urojenia.

> Czekam na te przykłady.

1) podręcznik historii
2) internet
3) radio
4) TV
5) prasa

W piwnicy mieszkasz? Chyba już o to pytałem...

>> Ile razy mam napisać żeby do ciebie dotarło: żadna sekta religijna nie
>> powinna dostać tej kasy.
> SEKTA? Każda organizacja religijna, której bezprawnie zabrała komuna
> majątek- nie powinna go odzyskać?!

A komu ta sekta wcześniej ten majątek zabrała?
I mylisz się, że bezprawnie.
Tak samo jak "prawnie" sekty religijne zabierały majątek, tak samo
"prawnie" komuna zabierała im.

> A dlaczego nie?

Dlatego nie, bo tak zawsze było. Jedni zabierali, a potem im zabierali... :)

Albo inaczej: jak oni będą oddawać, to wtedy jak najbardziej trzeba im
oddawać :)

> Jesteś bolszewikiem?

Ble ble ble... Masz urojenia?

>> Na lekcjach historii spałeś? Biblię czytałeś? Jakieś informacje ze
>> świata do ciebie docierają?
> To jest chore.

To prawda. W tym się zgadzamy. To niepojęte, że człowiek posiadający
umiejętność czytania i pisania wymaga dowodu na to, że 2+2=4

> Daj przykład- konkretny. A Ty piszesz brednie
> sprowadzające się do tego "wszyscy wiedzą, że tak jest".

Tylko ty jeden żyjesz w niewiedzy... Ale cię oszukali... :):)

> To magiel, nie
> dyskusja.

Nie. Gadam z tobą dla zabicia czasu. Jak z dzieckiem, które domaga się
dowodu na istnienie grawitacji.
Ja mówię: skocz z krzesła na podłogę, a on dalej tupie nogą i krzyczy,
że grawitacji nie ma i żąda dowodu...
Takiemu dzieciakowi nawet jak na łeb spuścisz grubą książkę (od
historii? Biblię może?) to i tak nie zrozumie.

> Proszę pokazać- w której Ewangelii czy może Listach
> Apostolskich- albo i w Objawieniach św. Jana znalazłeś zbrodniczą
> ideologię.

No. Jak z dzieckiem :)

>> Rozmawiajmy o faktach, a nie o twoich urojeniach.
>> I interesują mnie twoje fobie żydowskie. Zaczniesz poważnie
>> dyskutować, na temat, to zacznę cię poważnie traktować.
> Kolejna kalumnia. Skoro co twierdzisz, to dawaj przykład na poparcie. Bo
> nie interesują mnie twoje fobie haryypoterowskie. Zaczniesz poważnie
> dyskutować na temat, to zacznę cioważnie traktować.

LOL :)

>>>> Co za bełkot... Jakich kryteriów natura nie stosuje?
>>>> Skąd wniosek, że natura stosuje jakieś kryteria? Skąd pomysł na
>>>> personifikowanie natury?
>>> Jeśli czegoś nie rozumiesz- to nie nazywaj tego bełkotem. Natura- chcesz
>>> czy nie- stosuje kryteria.
>>
>> Tak, a kamień celowo spada ze skarpy bo lubi się trochę poobijać po
>> drodze.
> Czy była jakaś przyczyna, że spadł?

Tak sobie siedział i siedział, aż postanowił sobie spaść.

> Czy znasz zdarzenie bez przyczyny?
> Skąd możesz wiedzieć, jaki jest cel upadku tego kamienia?

Dowiedz się najpierw czym się różni przyczyna od celu, a potem zabieraj
się za dyskusję.

> Jeśli twoje
> życie nei ma celu-

Co za idiotyczne założenie...

> to po co żyć?

Pytasz mnie po co masz żyć? Co ja jestem? Prorok?

Tym się różnimy: ty musisz pytać po co masz żyć, a ja myślę samodzielnie
i nie potrzebuję religianta który mi wciśnie kit o piekle i każe sobie
za to zapłacić.

> A jeśli ma- to dlaczego nie ma spadek
> kamienia?

A ma? Pytałeś go?

>>> . A w ogóle to o instytucji separacji
>>> nie słyszałeś, prawda?A w ogóle gdzie to znalazłeś, że np bita kobieta
>>> nie może odejść a może np odejść zdradzany mąż?
>>
>> Ty mi powiedz. Przecież znasz najlepiej zasady swojej religii.
>>
> http://pierzchalski.ecclesia.org.pl/index.php?page=1
0&id=10-01&pyt=175
>
> "Toleruje się ją jedynie z konieczności i to tylko wtedy, gdy jedna ze
> stron nie wypełnia swoich istotnych obowiązków małżeńskich i narusza tym
> samym uprawnienia drugiej strony, przy czym ta druga strona nie daje ku
> temu powodów. "
> Czyli- bita kobieta może spokojnie zostawić takiego faceta- dokąd się
> nie wyleczy

Ale kto się wyleczy? Ma wrócić jak jej opuchlizna z twarzy zejdzie? Czy
jak mężowi siniaki z pięści?

Piszesz taki kretynizm i nie widzisz tego, że to jest kretynizm?
Ile ty masz lat?

Was religiantów to trzeba izolować. Jesteście niebezpieczni dla otoczenia.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr