Data: 2005-04-27 23:39:57
Temat: Re: [na prosbe] malowanie oczu
Od: "almadka" <a...@U...TO.W.DIABŁY.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Beth Winter" <b...@e...net> napisała w wiadomości
> Bo nie umieja i/lub sie boja :)
Podpinam sie tu, bo ma chyba sensu rozpoczynac nowego watku. Tak tylko sie
zastanawiam: namawiacie kolezanki do zmian w makijazu? Mi generalnie jest
obojetnie jak kolezanki sie maluja, nie moja sprawa. Czesto widze, ze robiac
makijaz bardziej szkodza swojej urodzie niz pomagaja, ale jesli im sie
podoba, to niech sie tak maluja. Jednak moja kolezanka wizazystka zasiala we
mnie ziarno niepewnosci. Powiedziala : "Wez powiedz X ( tu padlo imie
kolezanki), zeby sie tak nie malowala, bo robi dokladnie wszystko nie tak
jak powinna. Umaluj ja kiedys jak trzeba albo przyslij do mnie na darmowa
lekcje." No i sie zastanawiam, czy to wypada pchac sie z takimi "dobrymi
radami"? Wam by sie zrobilo przykro, gdyby kolezanka np. z pracy udzielila
wam kilku wskazowek bez pytania lub zaproponowala zrobienie makijazu? Ja
generalnie jestem daleka od uszczesliwiania ludzi na sile, ale chcialabym
poznac Wasza opinie w tej sprawie.
almadka
|