Data: 2005-04-28 07:18:42
Temat: Re: [na prosbe] malowanie oczu
Od: Beth Winter <b...@e...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
almadka wrote:
>
> Użytkownik "Beth Winter" <b...@e...net> napisała w wiadomości
>
> > Bo nie umieja i/lub sie boja :)
>
> Podpinam sie tu, bo ma chyba sensu rozpoczynac nowego watku. Tak tylko sie
> zastanawiam: namawiacie kolezanki do zmian w makijazu? Mi generalnie jest
> obojetnie jak kolezanki sie maluja, nie moja sprawa. Czesto widze, ze robiac
> makijaz bardziej szkodza swojej urodzie niz pomagaja, ale jesli im sie
> podoba, to niech sie tak maluja. Jednak moja kolezanka wizazystka zasiala we
> mnie ziarno niepewnosci. Powiedziala : "Wez powiedz X ( tu padlo imie
> kolezanki), zeby sie tak nie malowala, bo robi dokladnie wszystko nie tak
> jak powinna. Umaluj ja kiedys jak trzeba albo przyslij do mnie na darmowa
> lekcje." No i sie zastanawiam, czy to wypada pchac sie z takimi "dobrymi
> radami"? Wam by sie zrobilo przykro, gdyby kolezanka np. z pracy udzielila
> wam kilku wskazowek bez pytania lub zaproponowala zrobienie makijazu? Ja
> generalnie jestem daleka od uszczesliwiania ludzi na sile, ale chcialabym
> poznac Wasza opinie w tej sprawie.
Ja osobiscie czasami dyskretnie doradzam - jesli jestesmy w drogerii, to
moge np. ogladac kosmetyki i powiedziec "ladnie by ci bylo w tym
kolorze", albo jesli udalo jej sie cos lepiej zrobic z twarza, to
oczywiscie pochwale; czasami tez wspomne o jakims triku na zasadzie
"jezu, jak ja sie nabiegalam za tym bialym cieniem, nigdzie nie ma
dobrych, a to jedyne, co mi otwiera oczy i odwraca uwage od
podkrazonych...". Niektore kolezanki juz sie nie wahaja i pytaja, jak
umalowac oczy, albo po prostu prosza o umalowanie ich przed impreza :)
--
Beth Winter
The Discworld Compendium <http://www.extenuation.net/disc/>
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman
|