Data: 2005-02-23 18:01:48
Temat: Re: napiszcie coś :(
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cviecu$i3t$1@news.onet.pl...
> "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> wrote in message
> news:cvie27$hcg$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> To ten konkret?
>
> a jakiego potrzebujesz?
KOnkretnego :) Np. Napisz jej (i tu ctrl+c, ctrl+v z tego, co Twoim zdaniem
powinnam jej napisać i co ukryłaś pod wiele mówiącym zaimkiem "to")
>
>> (ładna jestem, jak na swoje lata. Cerę mam gładką po mamie)
>
> tylko tyle tam widzisz?
No, nie będę Ci się przecież spowiadała z cellulitu. To by mi zaszkodziło na
moje PR. MOgę tylko dodać parę rzeczy, o których poniżej.
>> Jakiej winy szukam i u kogo?
>
> u mnie rzecz jasna ;))
Ja Ci napisałam, czego u Ciebie się spodziewam. Konkretnie. Bezsprzecznie
uważam, że na kategoryczny osąd kogoś innego jesteśmy na tym świecie trochę
za mali, za krótcy. Nie osądzam, aby nie być osądzaną.
>> Napisałam Ci konkretnie: dziwię się, że o pornograficznym zdjęciu z
>> udziałem bezbronnego dziecka mówisz "obrazek w internecie" i że jako taki
>> nie robi na Tobie wrażenia - jest to dla mnie lekceważenie problemu, ale
>> mogę się oczywiście mylić. I obym.
>
> bo?
Umiesz zrobić z tego jakieś zdanie z podmiotem i orzeczeniem? Mój mózg
lepiej takie przyswaja.
Bo: co oznacza słowo "obrazek" wyjaśniam poniżej.
Bo: wołałabym, żebyś nie była tak niewrażliwa, jak to odebrałam. Zwłaszcza,
zę sprawa dotyczy krzywdy konkretnego dziecka.
>> I zarzucam Ci, że źle oceniasz pogubioną. Dyskredytujesz jej uczucia.
>> POminąwszy, ze w ogóle niedobrze jest oceniać kogokolwiek, zwłaszcza tak
>> ostro.
>
> czy w kocu odpiwesz mi tez na pytanie z czym kojarzy ci
> sie slowo "obrazek"? bo jakos widze, ze wywoluje u ciebie
> niezrozumiale dla mnie reakcje.
Słowo "obrazek" poprzez zdrobnienie robi się bagatelką. "Obrazek z
Internetu" nie mówi nic o bólu i krzywdzie dziecka. Niesie z sobą przesłanie
"nic takiego, jeszcze jedna fotka".
Oczywiście nie poprę tego teraz żadnym słownikiem, bo do słowników dotrę
dopiero jutro. Ale intuicja plus ogólna wiedza kształcona do niedawna w
kierunku językoznawczym podpowiada mi, że tak to w języku polskim wygląda.
Obraz =/= obrazek.
> a co ze skorka, i inteligencja, znieczulica
> i co tam jeszcze ci zlosc podpowiedziala?
Nie ma we mnie złości. Jest bezbrzeżne zdumienie i może złośliwość. Ale moja
złośliwość nie ma nic w tym wypadku wspólnego ze złością. Nie będę się
złościć na byt wirtualny w Internecie ;)
Wyjaśniam:
Zarzucasz innym (o ile pamiętam, Z.Boczkowi) małą inteligencję. Mój (błędny,
bardzo być może) wywód logiczny podpowiedział mi, że czujesz się od niego
lepsza i inteligentniejsza. Ergo: masz dużą inteligencję (bo Z.Boczek ma
niemałą, choć sposób jej manifestacji jest trudny do przełknięcia
momentami). To nie zarzut , uznanie dla inteligencji jest nobilitujące,
raczej chyba że jest inaczej (dowolność interpretacji)
BTW mam gładką cerę i inteligentne, żywe spojrzenie, jeśli pytasz o moją
inteligencję i jej odblask w lusterku.
Gruba skóra jest frazeologicznym określeniem niewrażliwości. Znieczulica
tyczy się tego samego. Obydwa sformułowania odnoszą się do Twojego
lekceważącego (w moim odbiorze) użycia zlepku "obrazek w Internecie" na
określenie fotografii gwałconego dziecka.
Moja wrażliwość (skoro o nią i jej odblask w lusterku pytasz) nie posuwa się
do osobistego tropienia i linczowania pedofili (acz gdybym się natknęła, nie
ręczę za siebie) aczkolwiek na każdy spam reklamujący uciechy seksualne z
udziałem młodego ciałka i przysyłane mi linki do stron im poświęconych
reaguję przesyłając go do fundacji "Kidprotect". Tyle mogę zrobić. Nawet,
jeśli to tylko rozpowszechnianie obrazków w sieci. Ktoś na tych obrazkach
widnieje: jakieś prawdziwe dziecko, które odczuwa ból, strach, poniżenie,
krzywdę. Całkiem realną. I tu już dość, bo się zaczynam w środku gotować i
tym razem to naprawdę złość. Także i na moją w tej sprawie bezradność.
Jeżeli się mylę, wyjaśnij mi to. Nieraz już przyjęłam do wiadomości, że
błędnie odebrałam czyjeś słowo pisane. Ale pisząc "to", "bo?" i inne puste
semantycznie wyrażenia nie pomożesz mi odkryć, gdzie robię błąd.
Margola
> czysbys widziala to tylko po odwroceniu
> od lusterka?
>
> iwon(k)a
>
>
|