Data: 2005-02-28 13:38:07
Temat: Re: napiszcie coś :(
Od: "Dorota" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Uzytkownik "pogubiona" napisał:
> On nic nie robi po prostu wszystko olewa. Jemu moze sie zdrowiej zyje ale mi
> nie. Mam wrazenie ze jestem z jakims robotem.
>
> najgorsze jest to ze czlowiek bedac w zwiazku czegos oczekuje, ze bedzie
> kochany , wspierany, ze ma przyjaciela, oczekuje i sie zawodzi,
> rozczarowuje, po woli traci wiare w milosc
> kiedy jest sie samym przynajmniej wie sie ze trzeba byc silnym i dac sobie
> rade bo nie ma na kogo liczyc, i jest sytuacja jasna a tak niby masz kogos
> ale tak na prawde jestes sama
> mysle sobie po cholere mi to !
Może powinniście pomyśleć o terapii dla małżeństw albo o rozwodzie? Jeśli jesteś
nieszczęśliwa cały czas, to chyba trzeba coś zmienić? Czy czujesz się
szczęśliwa, zrozumiana w kontaktach z innymi ludźmi? Przyjaciółmi? Kolegami z
pracy? Chyba, że się zamartwiasz trochę na wyrost i Twój TZ już się trochę
uodpornił. Może on też jest rozczarowany Tobą, a sprawa ze świeczką stanowi
tylko jedną z wielu spraw, ważnych dla niego, nieważnych dla Ciebie?
Bardzo współczuję niezrozumienia.
Życzę rozwiązania problemu,
Dorota
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|