Data: 2003-10-02 13:21:55
Temat: Re: napiwki dla fryzjerek
Od: Keyop <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W artykule <blh8fi$1ep6$1@foka.acn.pl>, Aede pisze:
>
> Użytkownik "loolaa" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:blh27i$m40$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
>> ja właśnie też ok 10 złociszy - bo 10% - i zastanawiałam się czy nie za
>> mało... ale w takim razie chyba w miarę :)
>>
>> > Ja zostawiam ~10 pln (ale zawsze robię farbowanie więc i kwota rachunku
>> > jest większa).
>> >
>
> A za co fryzjerka dostaje pieniądze w zakładzie w którym pracuje? Ja np.
> uważam że to dziwne dawać fryzjerowi napiwek. Komuś kto dostarcza pizze to
> jasne że dam ale wiem że on zarabia grosze za te dostawy a jeszcze sam płaci
> za benzynę... albo kelnerce która jest wyjątkowo miła :) a nie odwala
> robotę.
Hmm, a skąd Wy właściwie wiecie ile konkretnie fryzjerki zarabiają i jak to
się ma do kwoty którą płacicie w zakładzie?
Tak tylko z ciekawości pytam.
Swoją drogą, w USiech (i chyba nie tylko tam) nie uważają za dziwne dawania
napiwków fryzjerom, ale do tego że Polska jest generalnie inna przywykłem
dawno.
Radek, pragnący dziwnego, KSG
--
Of course, fucking of course. I wasn't asking, I was telling.
|