Data: 2004-03-04 14:23:44
Temat: Re: naśladowanie
Od: "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maddia <m...@o...pl> napisał(a):
> Jakich zachowań człowiek uczy się najłatwiej przez naśladowanie? dlaczego?
> czy ma to coś wspólnego z karą i nagrodą? Dlaczego np. dzieciom łatwiej
jest
> naśladować rodziców w przeklinaniu i agresji a nie jakiś pozytywnych
> zachowań?
> A ludzie dorośli, jakie zachowania naśladują i dlaczego?
Dziecko patrząc na dorosłych myśli sobie, choć nie zawsze o tym wie: "Kurde,
gość w podeszłym wieku, trzydziestka na karku, udało mu się tyle przeżyć,
więc jak będę podobny, spotka mnie równie dużo szczęścia!"
Czyli, po pierwsze potrzebny jest podziw we wszystkich jego odcieniach - od
autorytetu do zazdrości.
Zachowania negatywne są atrakcyjniejsze. Stłuczesz szybę to jest fajnie, coś
się dzieje, ludzie biegają, ktoś tam krzyczy, ktoś się śmieje, wszyscy się
rozglądają. Jest akcja. A w bibliotece co? Nic. Tylko szum przewracanych
kartek i od czasu do czasu odgłos cmokanego palca. Nuda.
Dorośli nie różnią się zasadniczo od dzieci. Różnica jest drobna i polega
głównie na tak głęboko zakorzenionym naśladownictwie, że nie pamięta się już
co dokładnie, ani dlaczego się naśladuje. Naśladowanych wzorców jest przy
tym tak wiele, że zaczyna nazywać się to "osobowością".
Ktoś, kto ma prostą osobowość, na widok reklamy jogurtu, zapragnie zjeść go
całym sercem. No bo na filmie przed chwilą, facet po zjedzeniu 200 gram
żelatyny miał fajną chatę, niezłą laskę obok i w dodatku szczęśliwy był jak
nie wiem co.
Ktoś , kto ma złożoną osobowość, na widok tej samej reklamy, rozpocznie
dialog wewnętrzny z każdym z nabytych wzorców. Jeśli głosowanie wypadnie
pomyślnie dla reklamy - jest kolejny klient w supersamie.
Jeśli zaś negatywnie, to osoba taka cała szczęśliwa pomyśli sobie - ha! nie
dałem się nabrać! Ku uciesze wdrukowanym w siebie wzorcom.
Pozdrawiam,
Darek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|