Data: 2001-04-28 20:52:31
Temat: Re: natrętne myśli...
Od: b...@e...net.pl (Bazyli)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 27 Apr 2001 11:29:40 +0200, "Monisia_" <s...@p...pl> wrote:
>Moim problemem jest duży magazyn... Skrzętnie przechowuję te wszystkie
>doznania... kiedyś gdy występowałam w pantomimie było to nawet pomocne...
Zatem te przyjemne doznania też powinny się znaleźć w tym magazynie.
Występowałaś w pantomimie - to wspaniałe. Czy jeszcze czasami sobie
ćwiczysz? Może odegranie, choćby tylko dla siebie w lustrze, tych
pozytywnych doznań napełni Cię energią i doda sił?
>Tak otrzymałam leki. Jednak po pewnym czasie lyknelam wszystkie
>jednoczesnie... Teraz mam wizyte na 9 maja wyznaczona.
Obiecaj, że jak teraz zapiszą Ci jeszcze jakieś leki, to nie będziesz
brać więcej niż zalecono...
>Nie mam czego sobie wybaczac. Raczej moge jedynie obwiniac zly los, ze
>urodzilam sie w zlym miejscu i o nie wlasciwej porze...
To dobrze, że nie masz sobie czegoś za złe. No cóż, na miejsce i czas
urodzenia nie ma się żadnego wpływu (a przynajmniej znikomy).
>Nikt nie jest swiety i dobrze o tym wiem, ale gdy widze jak niektorzy
>balansuja na linie to wole na to nie patrzec... Zawsze zdobywalam szybko
>zaufanie i wiedzialam wiele o zyciu innych [...]
To dobra cecha i chyba łatwo Ci przyjdzie znalezienie nowych
znajomych, którzy będą mieć podobne wartości do wyznawanych przez
Ciebie.
Bazyli
|