Data: 2006-03-28 14:06:57
Temat: Re: nerwus
Od: "Szpilka \(Sylvja\)" <s...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:e0bem4$uur$1@news.onet.pl...
>> > Po pierwsze nie jest to jego pomysł i to jest podstawowa przeszkoda.
>> Dlatego zaproponowałam mu już kilka wyjść.
> Chyba nie zrozumiałaś.
> Dzieci są mądre - trzeba tylko dać im szansę, żeby same pomyślały.
> Jak mu podsuwasz rozwiązania to to do końca świata będą Twoje rozwiązania,
> a
> nie jego.
> Daj jemu wymyśleć jak ma sobie poradzić z sytuacją.
Tylko, że on jakoś nie wiedział, że może rozładować tą złość
w inny sposób niż walenie w zabawkę/meble. Ja też za bardzo
nie wiedziałam jak mam reagować na te jego wybuchy złości.
Zaniepokoiło mnie to dlatego zadałam pytanie na grupie.
Dziewczyny dały kilka pomysłów, które ja potem podpowiedziałam Piotrkowi.
Nie za bardzo zadziałały, ale już załapał, że można inaczej
się wyżywać niż na zabawce. Sam z siebie wpadł na to by wytupać
złość nogami. I naprawdę to działa. :-)
Sylwia
|