Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "G. B. Spender" <q...@l...org>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: nie chce mi się (żyć)
Date: Sat, 30 Sep 2006 22:59:28 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 44
Message-ID: <efmlrd$bga$1@news.onet.pl>
References: <efhg49$88v$1@news.onet.pl>
<1...@c...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: net3.pai.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1159649965 11786 212.191.172.10 (30 Sep 2006 20:59:25 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 30 Sep 2006 20:59:25 +0000 (UTC)
X-Sender: hA2caA5z8pXLmIg0vO2pXA==
In-Reply-To: <1...@c...googlegroups.com>
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.7 (Windows/20060909)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:352501
Ukryj nagłówki
Jesus napisał(a):
> G. B. Spender napisał(a):
>> tak żyć jako frajer i ciota, który w wieku 19 lat nawet się nie całował
>> czy też nie potrafi postawić na swoim. Tyle, że zmian też nie chce mi
>> się przeprowadzać. I nawet samobójstwa nie chce mi się popełniać
>
> Czym może być spowodowana ostra nieufność do ludzi?
> Czy da się jej pozbyć, czy można komuś zaufać?
>
> Czy sugerowanie się opinią innych, jest wynikiem nieufności, czy
> nieufność
> wynika ze strachu przed negatywną opinią innych?
To drugie.
> Ludzie nieufni popularnie zwani są Cipami.
Cipa, frajer, ciota, co za różnica.
> No bo zachowuje się jak
> Cipa,
> nie reaguje na to jak go napierdalają, daje sobie wchodzić na
> głowę, nie
> reaguje poczuciem humoru, tylko strachem, powagą, zamykaniem się -
> czyli
> staje się nieufny na bodźce warunkowo wytwarzające zagrożenie.
>
> Czy masz osobowość autorytatywną, czy wierzysz w stereotypy i opinie
> nadawane przez autorytety w chwilach zagrożonia gdy działa automat
> nieufności?
Wydaje mi się, że niestety tak. Czy mógłbyś mi zdać pytanie w kontekście
jakiejś jasnej sytuacji, co bym miał pewność, że dobrze zrozumiałem?
> Czy budujesz poczucie wartości swojej i ludzi w chwilach gdy nie
> myślisz bezrefleksyjnie,
> czyli gdy nie odczuwasz skutków bodźców zagrożenia (które mogą
> być przecież wyobrażone - symulowane w głowie).
Tak. Tylko o co chodzi z tym zagrożeniem? Gdy się dołuję to wtedy nie
buduję żadnego poczucia wartości. Gdy mam dobry humor, coś się powodzi i
ogólnie jest fajnie to wtedy tak.
Pozdrawiam
|