Data: 2004-07-20 16:03:19
Temat: Re: nie lubimy pijaczkow (...pijakow tez, ale to zupelnie inna historia)
Od: Marek Krużel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tue, 20 Jul 2004 14:41:02 +0000 * kachna *:
> Natomiast ja wciąż nie rozumiem, dlaczego w ogłoszeniach o
> pracy dla palacza pojawia się wykształcenie... tzn. skąd taka potrzeba
> u pracodawcy? Wydaje mi się to nielogiczne do bólu - kobita do podawania
> kawy w regionalnej firmie sprzedającej zeszyty też ma mieć ukończone
> dwa fakultety i znać trzy języki obce... A przecież nie podnosi taka
> prestiżu firmy, bo dziewczyna nie ma tego wypisanego na czole, podnosi
> jedynie pensję. Świadomość prezesa, że MA ? To mamy bardzo dużo
> durnych prezesów. Ale nie tłumacz, bo ja wiem (ale i tak nie rozumiem).
No takich danych to ja nie mam.
>> > System oparty na hierarchii nie jest uzasadniony istnieniem zła, ale
>> > koniecznością uporządkowania życia stadnego. Czy mrówki mogą
>> > być "złe"?
>>
>> All zrobił z tego sygnaturkę.
>
> Przynajmniej na coś się przydałam, ktoś się uśmiechnął dzięki
> mnie ;))
:)
>> Ja miałbym ochotę zacytować tu jedną z jego wcześniejszych innego
>> autorstwa, ale nie chcę Cię denerwować.:)
>
> Jestem ciekawa, zacytuj. Przecież nawet jeśli zacznę rzucać
> talerzami, to i tak trafię nie Ciebie ;-))
Żartowałem. To było coś Czarka, niegrzeczne, ale już nie pamiętam.
>> Koniecznie, to trzeba... oddychać. ;) Jakie jeszcze konieczności ze
>> świata zwierząt przywlekłabyś? Może przykład modliszki? ;p
>
> Widzę, że już nie muszę, skoro sam to zrobiłeś ;D A poważniej -
> nic na to nie poradzę, bardzo lubię takie porównanka, chociaż czasem
> wyglądają 'prostacko' do bólu. Ale najbardziej kocham powoływac się
> na atawizmy "just_from_jaskinia". :-))) Zwłaszcza w sprawach
> męsko-damskich. ;P
:)
>> Jeśli człowieka nawet i jego własne życie nieraz przerasta, to tym
>> bardziej tych, którzy 'porządkują życie stadne'.
>
> Wiem, źle się wyraziłam. Nie miałam na myśli jakiegoś świadomego
> planowania, tylko takie działania procesora w tle... Mrówki też nie
> zdają sobie sprawy, dlaczego zachowują się tak jak sie zachowują,
> ani królowa ani robotnice... Myślę, że wiele ludzkich zachowań
> podlega takiemu nieświadomemu uwarunkowaniu - także to dążenie do
> hierarchizacji świata.
To manipulacja bufonów.;)
>> > Ma się fobie, co ? ;-)))
>>
>> Nie potrzeba, a strach?
>
> Niestety strach, a to już jest przymus, a nie potrzeba - co bardzo mnie
> martwi. Wolę marchewkę niż kij. ;)
Nie wydaje mi się byś mogła zniknąć.:) Była taka bajka chyba.
> Człowiek człowiekowi.... wilkiem.
> Stachura nie był optymistą.
Raczej fatalistą.
>> > Na szczęście dla mnie. Bo chociaż chciałabym skorzystać z pomocy
>> > dobrego psychologa, to jednak chcę wierzyć, że jakiś kawałeczek
>> > mnie należy wciąż do mnie.
>>
>> Akurat nie obawiam się tego, jednak taka wiedza ma przede wszyskim
>> wartość komercyjną i jeśli zostanie w ten sposób użyta, to z
>> pewnością przez tych którzy najwięcej za nią zapłacą.
>
> Czyli "nie_manie" kasy ma swoje dobre strony? ;))
Nie, to manie dużo kasy może mieć złe strony - gdy da się zniszczyć
konkurencję i przekupić rząd. Te ogromne koncerny to taki nowy rodzaj
państw. Historia kołem się toczy.
>> Kobieta zmienną jest.;)
>> Mnie się też podoba, ale w niektórych dziedzinach nikomu się nie
>> podoba.
>
> Nie da się ukryć, że fajnie jest być zmiennym. Gorzej mieć z kimś
> takim do czynienia. ;)
Zależy w jakim stopniu i w czym.
>> > Ale chyba odeszłam od tematu. Jeśli był jakiś? Hmm.....
>>
>> Ostatnio chyba 'ekonomia jako religia'.;)
>
> Naprawdę??? Przecież nie znam się ani na jednym ani na drugim... To
> się wpakowałam! ;)
Na niby. ;)
> kachna
> koniec gadania, biorę się za projekt, który wisi nade mną od
> tygodnia
> ;)
Smacznego.;)
Marek
|