Data: 2007-10-24 10:01:34
Temat: Re: nie samym strojem...
Od: Carrie <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 24 Paź, 10:15, Kruszyzna <k...@g...pl> wrote:
> No wiadomo. Ja jestem z tych kiepsko wyuczalnych jesli chodzi o oddychanie i
> przy fikolkach o wypuszczaniu powietrza zapominam. Zatyczka ratowala mnie
> od nieprzyjemnych doznan i pozwalala naprawde poszalec. W ogole nie mysli
> sie wtedy o oddychaniu. Polecam. Sa nawet takie ze sznureczkiem, zeby sie
> nie zgubily, jesli przez przypadek spadna :)
A czy taka zatyczka pomoże się nauczyć oddychać przez usta? Bo
kompletnie nie umiem, to chyba jeszcze jedna z moich małych psychoz :}
Kiedy mam silny katar, to się zwyczajnie duszę, bo nijak nie umiem się
przestawić na oddychanie przez usta, o ile się usilnie na tym nie
skupię. Toteż moje pływanie chwilowo nie rokuje większych nadziei,
albowiem uporczywie trzymam głowę nad wodą i nie bardzo potrafię się
przemóc, żeby spróbować inaczej i jednocześnie ćwiczyć oddychanie...
Pozdrawiam, Carrie
|