Data: 2002-04-25 08:44:30
Temat: Re: niebanalne znajomości-pytanie do Qwax'a
Od: "Marta" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Qwax <...@...q>
> A co do kurestwa to nie tylko Osoba zainteresowana może tak się
> określić. Można ją określić poprzez jej stosunek do samej siebie. Czy
> uważa na przykład że to co robi ją poniża, czy jest tak głupia że
> nawet nie zdaje sobie z tego sprawy ale czuje się "źle". itd.
Jeżeli JA w swoim zachowaniu nie widzę nic poniżającego, to nikt nie ma
prawa ocenić tego inaczej. A takie określenie, że jak nie widzę, że coś mnie
poniża to znaczy, że jestem za głupia żeby to zauważyć jest wyjątkowo
paskudne. Nie Tobie moje odczucia oceniać!
> Przy okazji: określenia osób trzecich są skażone (niedokładne) ze
> względu na ich poczucie moralności
Bardzo dobrze, że to napisałeś - dlatego - jeśli przyjmiemy Twoją definicję
"kurwy" - nie masz prawa nikogo tak nazwać, o ile on sam wcześniej nie powie
Ci że tą kurwą jest, bo jego poczucie moralności może być diametralnie
odmienne od Twojego.
> > "poniewieranie szacunku dla siebie", zwłaszcza nie rozumiane w
> sensie
> > seksualnym jest co najmniej bez sensu.
> Pracownik (płeć) dowolna - wchodzący szefowi do d... Bez potrzeby i
> bez sensu? Nie jest szanowany ani przez szefa ani przez kolegów - ale
> taki ma (kurewski) charakter.
Czy ja jakoś niewyraźnie piszę :-)
Przecież było:
<<<Nie kręć, w tym kontekście:
....tu opis całej sytuacji...
"poniewieranie szacunku dla siebie", zwłaszcza nie rozumiane w
sensie seksualnym jest co najmniej bez sensu.>>>
A ty mi tu z pracownikiem biurowym wyskakujesz :-)
Przyznaję - pytam z czystej złośliwości, bo w innym wątku (tez o flirtach)
bardzo mocno czepiasz się definicji różnych sformułowań, a tu strzeliłeś -
IMO - potężnego bąka z tym <<"dawaniem dupy" na lewo i prawo>>.
Marta
|