Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: nieumyslne spowodowanie smierci

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: nieumyslne spowodowanie smierci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-09-18 19:37:59

Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:Nt2i9.346393$v53.17079093@news3.calgary.shaw.ca
...
>
> "Little Dorrit" <z...@c...pl> wrote in message
> news:am9oh9$2ku$7@news.tpi.pl...
>
>> Dusza to cos DUZO wiecej niz psychika, tak uwazam, amnesiac

Owszem, jeśli ktoś wierzy w istnienie duszy.
>
>> ( Czy ty masz jakies l u d z k i e imie, bo mnie to
amnesiakowanie
> wytraca w chichoty i powagi nie moge utrzymac?


A mnie się kojarzy z organiczną amnezją ;).
Dorrit
>
>
>
> Kaska
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-09-18 19:38:13

Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:qq0hou0bi7c2cvmucers9s442rtbr0098o@4ax.com...
> On Wed, 18 Sep 2002 12:54:02 +0200, "Little Dorrit"
<z...@c...pl>
> wrote:
>
> >Czasy niewolnictwa a nawet feudalizmu minęły już dawno. Twój bóg ma
> >zaś psychikę mściwego, bezwzględnego ekonoma, z patologicznie
> >wygórowanym poczuciem własnej wartości. I Ty modlisz się do takiego
> >żałosnego dewianta?
>
> Nie podzielam koncepcji Twojego dyskutanta. Ale nazywając Boga
> chrześcijańskiego "żałosnym dewiantem" wykazujesz się po raz kolejny
> brakiem szacunku dla osób, które myslą inaczej niż Ty. Zrób mi łaskę
i
> zakoduj w swoim umysle, że jest wiele osób, dla których Bóg odgrywa
> bardzo istotną rolę w życiu i Twoje drwiny obrażają ich uczucia.


Bynajmniej. Wykazuję tylko brak szacunku dla boga chrześcijańskiego.
Nie pojmuję też jak można darzyć pozytywnymi uczuciami wszechmocnego
boga, który własnego syna powiesił na krzyżu, skazał na niewyobrażalne
cierpienie jego matkę, a każde niemowlę obciążył winą /grzechem
/skutkujacą śmiercią, za zjedzenie przez praojców jednego jabłka,
których w jego ogrodzie rosło tysiące. Miłość do takiego boga obraża
moje uczucia.
Dorrit
> --
> Amnesiac
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-18 20:15:21

Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:pj6hou8cptrdmr7b8brn8p3d3kiijhc2uv@4ax.com...
> On Wed, 18 Sep 2002 16:52:00 +0200, "Little Dorrit"
<z...@c...pl>
> wrote:
>
>> Staruszka prosząca Cię o przeprowadzenie przez jezdnię też domaga
się
> konkretu. Diagnoza i leczenie stanowi w oczywisty sposób pomoc dla
> pacjenta. Uciekasz się do pustej retoryki.


Nadal twierdzę, że rozumiem pomoc jako a/ działanie bezpłatne,
b/nieprofesjonalne.


> >Pozwolę sobie zadać Ci pytanie: w jaki sposób Ty radzisz sobie z tą
> "kumulacją stresu"? Bardzo mnie to ciekawi.


Nie pracuję jako psychoterapeutka.


>
> >Jeśli ktoś ma skłonność do nazywania rzeczy po imieniu,
nieuprawniony
> >będzie wniosek o braku życzliwości dla ludzi.


Skoro dla Ciebie
> pacjent przychodzi do psychologa po "diagnozę/leczenie", a nie po
> pomoc, to rzeczywiście nie ma większego znaczenia czy ów psycholog
> jest mu życzliwy czy też jest skończonym chamem.


A skąd taki wniosek? Twoje rozumowanie jest raczej pokrętne niż
logiczne. Antonimem słowa życzliwy nie jest cham, tylko nieżyczliwy a
cham, słowo -kulturalny.


Jednak zwykle
> człowiek przychodzi do lekarza właśnie po pomoc.


Przychodzi po towar i płaci za niego. I właśnie za swoje pieniądze
/czy płatność z KCh/ powinien otrzymać towar najlepszej jakości. Tak
samo, jak nie można wręczyć klientowi marynowanego śledzia z beczki,
tak samo nie można stawiać nawet trafnej diagnozy czy prowadzić w100%
skutecznego leczenia zachowując się wobec pacjenta w sposób
niegrzeczny, chamowaty czy opryskliwy. Grzeczność i kultura to jest
niezbędne opakowanie na towar, podobnie jak torebka na ociekającego
marynatą śledzia.


Tak samo jak osoba
> pokrzywdzona oczekuje od sądu wyroku_sprawiedliwego, a nie zgodnego
z
> takim czy innym artykułem. Taka subtelna różnica: mała, a cieszy.


Z czego się tak cieszysz :)? Każdy człowiek ma przecież s u b i e k t
y w n e poczucie sprawiedliwości. Więc po to jest kodeks karny i
proces, a Temida z wagą, ale ślepa.
>
> >Ale Ty w ogóle myślisz niezbyt precyzyjnie, bo
> >Eichman nie jest przykładem pozytywistycznej wiedzy, tylko moral
> >insanity.
>
> Myślę w miarę precyzyjnie, staram się jedynie pisać w sposób
obrazowy.
> Przypadek Eichmanna spokojnie można zaklasyfikować jako skrajny
> przykład "wrażliwości pozytywistycznej".


Nic podobnego. To skrajny przykład zwyrodnienia uczuć moralnych.

pokazuje dobrze patologię,
> polegającą na skupianiu się na "fachowości" w danej dziedzinie w
oderwaniu od kontekstu aksjologicznego.


Co więc uważasz za fachowość? jego zawód,czy posyłanie ludzi do gazu?
On był może lekarzem czy psychologiem?
>
> >Nie liczył też ludzi w kolejce do komór gazowych, tylko tam
> >ich kierował.
>
>> Oczywiście najpierw ich policzył ;-)


Ale śmieszne :(.

>> Piszę o tym z całym obrzydzeniem
> dla jego fachowej_działalności.


I w czym ta jego fachowość, w umiejętności liczenia do tysiąca?
>
> >W związku z tym, ponowne nazwanie Cię durnotą będzie
> >dowodem mojego braku życzliwości dla ludzi i niekompetencji
zawodowej.
> >Cóż, niech Ci będzie Wojtek :).
>
> Wiesz, mi - za przeproszeniem - wisi jak mnie będziesz nazywała.


Mnie też. Dlatego wszelkie skojarzenia sadystyczno-hitlerowskie jakie
łączysz z moją osobą, uważam za przejaw Twojego ograniczenia
umysłowego.
Dorrit
> --
> Amnesiac


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-18 20:26:02

Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:zq2i9.359803$Ag2.16562004@news2.calgary.shaw.ca
...
>


>
> Idziemy do was w y l a c z n i e po pomoc, bez tej potrzeby
uschlibyscie
> z glodyu, wiec moze tak okazesz mimimum szacunku dla swoich
zywicieli, kurde
> balas!


Twój szacunek jest wzruszający. Ale ja idę do lekarza po
towar.Specyficzny co prawda, nie objęty gwarancją ani rękojmią, ale
konieczny. Płacę, i dopiero w praniu okazuje się, czy jest on coś
wart. Nazywając rzeczy po imieniu, potrzeba zdrowia, dobrego
samopoczucia, instynkt życia, nie są tożsame z potrzebą pomocy. Tak to
już jest, że ani lekarz nie wyżyje bez pacjenta, ani pacjent bez
lekarza.
Dorrit

> Kaska
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-18 20:29:30

Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:zR2i9.359907$Ag2.16564174@news2.calgary.shaw.ca
...
>
> "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl> wrote in message
>
ale
> niemniej, NIE wyrazila sie ona, iz dewiantem jest Bog
"chrzescijanski"(
> aczkolwiek, wszystko przed nami;)


Z braku czasu zapewne. W środy pracuję po południu :). Pośpieszyłaś
się
z tą obroną. Szykuj lepiej cykutę.
Dorrit
>
> Kaska
>
>
>




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-18 20:45:44

Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
news:amanmm$mh0$11@news.tpi.pl...

> > Nie podzielam koncepcji Twojego dyskutanta. Ale nazywając Boga
> > chrześcijańskiego "żałosnym dewiantem" wykazujesz się po raz kolejny
> > brakiem szacunku dla osób, które myslą inaczej niż Ty. Zrób mi łaskę
> i
> > zakoduj w swoim umysle, że jest wiele osób, dla których Bóg odgrywa
> > bardzo istotną rolę w życiu i Twoje drwiny obrażają ich uczucia.

> Bynajmniej. Wykazuję tylko brak szacunku dla boga chrześcijańskiego.
> Nie pojmuję też jak można darzyć pozytywnymi uczuciami wszechmocnego
> boga, który własnego syna powiesił na krzyżu, skazał na niewyobrażalne
> cierpienie jego matkę, a każde niemowlę obciążył winą /grzechem
> /skutkujacą śmiercią, za zjedzenie przez praojców jednego jabłka,
> których w jego ogrodzie rosło tysiące. Miłość do takiego boga obraża
> moje uczucia.

O matko !:)))
Czy tam gdzie studiowałaś nie było podstaw filozofii
a także nie spotkałaś się z symboliką nigdy w życiu ;) ?
Polecam "Słownik symboli" Kopalińskiego.
E.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-18 20:56:40

Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 18 Sep 2002 21:20:13 +0200, "Little Dorrit" <z...@c...pl>
wrote:

>Zobaczymy czy się wycofa ze swojego
>> "dewianta". Zresztą, co ja piszę: Dorrit? Wycofa się? Byłby to
>zaiste
>> cud,
>Raczej myślowa niekonsekwencja - nie sądzisz?

Tak, Dorrit nigdy nie popełnia myślowych niekonsekwencji, ponieważ
Dorrit jest istotą nieomylną. Przyjmujesz takie założenie?

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-18 21:01:18

Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 18 Sep 2002 20:55:01 +0200, "Little Dorrit" <z...@c...pl>
wrote:

>Nie wiem, co jest prawdą. To pojęcie względne.

Nie może być. Nie wiesz co jest prawdą, a jak lwica bronisz
absolutnych dogmatów (vide wątek o homo).

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-18 21:17:16

Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 18 Sep 2002 22:15:21 +0200, "Little Dorrit" <z...@c...pl>
wrote:

>A skąd taki wniosek? Twoje rozumowanie jest raczej pokrętne niż
>logiczne. Antonimem słowa życzliwy nie jest cham, tylko nieżyczliwy a
>cham, słowo -kulturalny.

To niczego nie zmienia w moim wywodzie.


>Przychodzi po towar i płaci za niego. I właśnie za swoje pieniądze
>/czy płatność z KCh/ powinien otrzymać towar najlepszej jakości. Tak
>samo, jak nie można wręczyć klientowi marynowanego śledzia z beczki,
>tak samo nie można stawiać nawet trafnej diagnozy czy prowadzić w100%
>skutecznego leczenia zachowując się wobec pacjenta w sposób
>niegrzeczny, chamowaty czy opryskliwy. Grzeczność i kultura to jest
>niezbędne opakowanie na towar, podobnie jak torebka na ociekającego
>marynatą śledzia.

A skąd ta pewność, że ludzie, którzy przychodzą do lekarza, przyjmują
Twój punkt widzenia? MZ w naszej kultirze porady lekarskie mają jednak
inne znaczenie niż kupowanie śledzi.

>Nic podobnego. To skrajny przykład zwyrodnienia uczuć moralnych.

Nie tyle zwyrodnienia, ile ich nieobecności w wypełnianiu określonego
zadania.

>Co więc uważasz za fachowość? jego zawód,czy posyłanie ludzi do gazu?
>On był może lekarzem czy psychologiem?

W tym przypadku jest istotny nie rodzaj "fachu", tylko fakt skupienia
się na określonych zadaniach z całkowitym pominięciu kontekstu
etycznego.

>I w czym ta jego fachowość, w umiejętności liczenia do tysiąca?

A co to ma do rzeczy?

>Mnie też. Dlatego wszelkie skojarzenia sadystyczno-hitlerowskie jakie
>łączysz z moją osobą, uważam za przejaw Twojego ograniczenia
>umysłowego.

No cóż, wykluczyć tego nie mogę. Nie jestem tak wszechwiedzący jak Ty.
Zresztą wydaje mi się, że samej osobie_ograniczonej trudno jest
rozpoznać swoje ograniczenie. Dlatego proszę Cię o poradę, a właściwie
pomoc (bo Ci przecież nie zapłacę): co mam zrobić, aby choćby
częściowo ograniczyć to swoje ograniczenie umysłowe? Jesteś
psychologiem, więc z pewnością potrafisz mi coś doradzić. Czekam z
niecierpliwością.

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-18 21:27:07

Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 18 Sep 2002 21:35:02 +0200, "Little Dorrit" <z...@c...pl>
wrote:

>Mnie czasami trudno dogodzić ;). Ale napisz wiedza psychologiczna i
>praktyka zawodowa i wszystko bedzie OK. na wiedzę psychologiczną
>składają się m.in. techniki diagnostyczne i psychoterapeutyczne, ale
>wiedza techniczna kojarzy się z maszynami właśnie.

Problem w tym, że MZ dla Ciebie wiedza psychologiczna jest właśnie
wiedzą techniczną jedynie.

>To znaczy? Co ten kardiolog powinien zrobić, jeżeli pacjent jest
>uzależniony od nikotyny? Skierować do psychiatry, na trening odwykowy,
>czy tracić cenny czas na nawijanie jak to brzydko doić papierochy?

MZ lekarz powinien udzielić kompleksowej pomocy, gdyż ma przed sobą
człowieka, a nie układ narządów. Być może istotnie powinien skierować
go do innego specjalisty.

>Jakie koncepcje? I co ma wspólnego A.Comte, filozof, jeśli się nie
>mylę, z diagnostyką, psychoterapią, orzecznictwem, doradztwem
>zawodowym, interpersonalnym i innymi psychologicznymi specjalnościami?

Pisałem o manierze pozytywistycznego "parcelowania" wiedzy. Comte był
rzecznikiem takiego właśnie sposobu pojmowania nauki. Również
psychologię niektórzy "uprawiają" w taki pozytywistyczny sposób.

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: zawod: psychoterapeuta?
Re: zawod: psychoterapeuta? juz wiem :-)
Re: Odp: Nie? przystosowana
Re: Jak sobie ze soba poradzic??
jak sobie radzic z hiperwentylacja?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »