Ale sie narobilo...
Rena, nie mam nic przeciwko puszkka ani przeciwko wege.
Zabralam glos w tej dyskusji bez zastanawiania sie kto jest kto
i chyba bez zadnej zlosliwosci.
Ja nie dziele ludzi na miesozercow i innozercow.
Dla mnie ludzie sa ludzmi a co jedza to ich sprawa.
Nikomu w talerz nie zagladam.
Sama jem to co lubie i nie zastanawiam sie z jakiej grupy czy z jakiej
strony
moje danie pochodzi.
Bywa tak, ze caly dzien zywie sie slodyczami bo je lubie chociaz wiem ze to
nie zdrowo.
(Ale wszystko co dobre to albo nie zdrowe albo grzeszne :)))
Daj lapke na zgode i powodzenia w dalszym tworzeniu puszkki !!!!

pozdrawiam cieplo
Ania