Data: 2009-11-20 12:21:20
Temat: Re: o spiskach spiskowo
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
news:005ddc6c-2377-43da-8f73-445b381f9559@r5g2000yqb
.googlegroups.com...
Niech sie to moje nazywa "spiskowiec", tylko ... co w tym smiesznego?
Z ktorym framentem wersji Michalkiewicza sie nie zgadzasz?
Gdy wybuchla sprawa Lyzwy, na poczatku jeszcze,
rozmawialem wtedy z ... wiesz, tacy mlodzi, wyksztalceni z miasta.
Powiedzialem im wtedy (rozmowa toczyla sie w kuchni) ze
wyglada na to
ze sprawa Lyzwy jest sztucznie krecona i ze mozliwe nawet
ze Lyzwa nie jest ojcem dziecka.
Wtedy ktos powiedzial chyba nawet do mnie "zwiariowales".
W sobote oglosili wyniki testow.
A w poniedzialek, nikt mlodych i wyksztalconych,
nie chcial sie juz wybrac do kuchni na herbatke :)
Rozumiem, lyso bylo chlopakom,
znowu medialnie zrobieni w bambo.
Czekam cierpliwie na odpowiedz :)
Pozdro!
Duch
|