Data: 2003-01-10 16:22:08
Temat: Re: o szczepieniu jablonek podsumowanie+dedykacja
Od: "Dirko" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości news:avmqkv$23b$1@news.tpi.pl Katarzyna Tkaczyk
<k...@e...com.pl> napisał(a):
>
> Grzane piwo jest ohydne, gorzkie i mdłe (bynajmiej dla mnie), grzane wino
> spróbowałam raz , efekt: po jednym łyku już zakręciło mi się w głowie, a
> po godzinie miałam kaca, A wódeczka, jak wódeczka, śmierdzi. Wolę zimne
> piwko, zimne winko i rozrobiony spirytusik.
> Kaśka
Hejka, bardzo mi sie podoba to, co piszesz :-)) Polecam spirytusik z
siedleckiego Polmosu plus woda z siedleckich wodociągów i kilkanaście kropel
cytryny i ew. kawałeczek skórki w/w cytrusa. Z 0,5 litra spirytusiku robię
1,5 litra (wystarczająco mocnej wódeczki). Dobrze jak przed użyciem przez
tydzień sie przegryzie, ale można oczywiście spróbować po godzinie
kwarantanny w zamrażalniku. Po spożyciu jakiekolwiek manipulacje nożem
ogrodniczym surowo są wzbronione.
Pozdrawiam znów siarczyście Ja...cki
PS. A jak już nas przeziębienie dopadnie, to oczywiście Becherovka.
|