« poprzedni wątek | następny wątek » |
371. Data: 2006-02-07 19:53:47
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ..."Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:dsamjr$5v6$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:dsabfa$dcb$1@inews.gazeta.pl>
> A ja mam znacznie bardziej energooszczędny podgrzewacz przepływowy wody,
> niż zmywarkę.
Ale prad zuzywa, prawda? Wiec juz masz wiecej kosztow.
>> Wlasnie tak - to mozliwe w obu przypadkach.
> No jasne.
> Zwłaszcza to wysokie zużycie prądu i ceny środków czyszczących zależne
> są od mojego zrozumienia instrukcji.
Oczywiscie. Jesli wstawisz jedna szklanke do zmywarki, nasypiesz pol kilo
proszku i wlaczysz najdluzszy program z najwyzsza temperatura, to co,
zmywarka bedzie winna? (to przyklad, nie bierz tego tak do siebie ;-)
>> Moja zmywarka nie domywa, jesli sie ja zle napelni,
> A dlaczego nie chcesz jednak przyjąć do wiadomości, że "niektóre typy
> urządzeń tak mają" i już?
Chwila. To trzeba bylo napisac na poczatku, ze macie g..., a nie zmywarke i
wszystko byloby jasne.
A nie tlumaczyc, ze zmywarki sa be.
>> albo zle dobierze program (na przyklad).
> Trudno źle dobrać program, jeśli ma się jedynie dwa do wyboru.
Patrz wyzej. Moja ma 7 + jeszcze pare opcji przydatnych.
>> I nie przesadzajmy z tymi "drogimi" chemikaliami. Pudelko proszku,
>> pudelko soli i butelka nablyszczacza, razem jakies 50-60 zlotych
>> (raczej gorna polka, bo innych nie uzywam), wystarcza na 3 miesiace
>> codziennego zmywania (a nie zaluje proszku).
> Ja na trzy miesiące zmywania wydaję circa 10 zł, więc różnica jest chyba
> spora.
W % tak - bezwzglednie kwota ponizej zlotowki na zmywanie nie jest
oszalamiajaca. A zdecydowanie warta wielokrotnie wiecej, kiedy na przyklad
zamiast zmywac tone naczyn po imprezie, moge spokojnie dluzej pospac, a rano
zjesc sniadanie na czystym talerzu, nie patrzac na stos brudnych naczyn
(niedawno mielismy "duza" rocznice slubu i po raz kolejny docenilismy
zmywarke)
>> No, nie do konca, bo ta bez zlewu zaoszczedzila, a ta pierwsza
>> wyrzucila w bloto kupe kasy na nieuzywana zmywarke.
> Jest też opcja, że dostała ją w prezencie.
To tym bardziej przykre, ze ktos wydal kupe kasy, zeby dac byle co w
prezencie. Pewnie lepiej by sie kasa przydala.
A nie da sie sprzedac i dolozyc do czegos przyzwoitego, ew. wymienic na
szafke?
--
Axel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
372. Data: 2006-02-07 19:58:34
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Użytkownik "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com> napisał w wiadomości
news:dsa7n6$nnp$1@inews.gazeta.pl...
> "Qrczak" <q...@g...pl> wrote in message
> news:ds9qvo$4r1$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>> Tygodniowo ;)
>>> Nie chciałabyś mieć 7 h tygodniowo więcej dla siebie?
>> Kolega nie rozumie, że zmywanie może być właśnie czasem dla siebie...
>> kolega czasem niewiele rozumie :-)
>
> Nie, no fantastyczne... tylko chcialbym uslyszec takie teksty od kogos,
> kto ma zmywarke, ale nie uzywa, bo woli sobie pozmywac recznie ;-P
> Moja zona mowi, ze nie wyobraza sobie teraz zycia bez zmywarki, mimo, ze
> to i tak ja zwykle zmywalem.
Może w tych chwilach/minutach/godzinach chciała Cię mieć właśnie dla siebie?
:-)
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
373. Data: 2006-02-07 20:04:20
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dsador$frr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> Nie _lodówka_ tylko _supermarket_ ;)
> Ale zdaję sobie sprawę, że dla niektórych przetwory są sposobem
> na zasadniczą redukcję kosztów.
> Dla mnie jest to bezsensowna strata czasu.
Co ty wiesz o kosztach wlasnorecznie robionych przetworów? Wliczajac w to
oczywiscie roboczogodziny przetwórcy, jak najlepsze produkty, sloiki i nowe
zakretki (lub butelki, korki i korkownice ;) itp. Mysle, ze tu nie o
zasadnicza redukcje kosztó chodzi, ale np. o to, ze wlasnorecznei zrobione
ogórki zrobone na wodzie z wlasnej studni calkiem inaczej smakuja niz takie
kupowane w plastikowym woreczku w supermarkecie. Wlasne soki z malin tez
robi sie dla ich smaku :> Pozbieral bys malinki nawet z wlasnych krzaczków
przez godzine ;) A i wlasne wino niekoniecznie ma zastepowac to ze sklepu,
caly urok polega na tym, ze jest wlasne, nei wiesz?
Pozdraiwma - Ula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
374. Data: 2006-02-07 20:17:13
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Użytkownik "Radek" <r...@z...net> napisał w wiadomości
news:43e7b3af$0$1454$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ds80kr$sce$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:ds7c6e$ect$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Jak się coś zepsuje - to problem serwisu.
>>> Takie bzdety jak przewody paliwowe,
>>> wały korbowe, tłoki - zupełnie mnie nie interesują.
>>> I podobnie jak Twoje znajome - jeśliby mnie było stać - w ogóle
>>> pralki bym nie używał.
>> Ja nie znam budowy rur wodociągowych. Ale czy to oznacza, że mam z wody
>> nie korzystać?
> Możesz naświetlić mi Swój tok rozumowania?
> Postawiłem tezę, że "jeżeli by mnie było stać, też bym zapłacił
> pomocy domowej, żeby prała, sprzatała, gotowała etc. - nie zawracałbym
> sobie tym głowy"
> Ty na to coś o kanalizacji - możesz dokładniej?
> Bo nie rozumiem dokładnie...
Żeby skutecznie i sprawnie korzystać ze zmywarki, musi być skuteczna i
sprawna kanalizacja*
*wersja dla zlewowiczów:
Żeby skutecznie i sprawnie korzystać ze zlewu, musi być skuteczna i sprawna
kanalizacja.
Pasi? ;-D
Pozdrawiam
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
375. Data: 2006-02-07 20:38:21
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Użytkownik "Axel" <a...@p...niespamuj.com> napisał w wiadomości
news:dsaspf$673$1@inews.gazeta.pl...
> "Nixe" <n...@f...peel> wrote in message
> news:dsa8ak$qmt$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Nie, no fantastyczne... tylko chcialbym uslyszec takie teksty od kogos,
>>> kto ma zmywarke, ale nie uzywa, bo woli sobie pozmywac recznie ;-P
>> Proszę bardzo. Nie czytałeś moich postów :)
>
> Czytalem - to nie to samo. Ty nie zmywasz w zmywarce, bo zle myje i drogo,
> a nie dlatego, ze lubisz recznie.
I za chwileczkę i za momencik taki się epitecik ukręci:
"Ty to w zmywarce nie zmywasz!"
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
376. Data: 2006-02-07 20:45:08
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Iwon(k)a wrote:
> "Lozen" <i...@n...spam.hotmail.com> wrote in message
> news:ds8egd$ge0$2@inews.gazeta.pl...
>
>> Pozostalo mi trzymac kciuki by nigdy pod moimi postami czegos
>> podobnego nie przeczytac ;)
>
>
> moze daj jeszcze na msze?? ;)))
W moim "kosciele" pieniedzy nie przyjmuja.
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
377. Data: 2006-02-07 20:46:27
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Agnieszka wrote:
> A skąd, naprawdę dziwi mnie fakt, że są jeszcze ludzie, którzy - zwłaszcza z
> wyboru - mogą zmywarki w domu nie mieć.
No zobacz. Taki wynalazek, ze nawet zlewa nie trzeba, a tu nie chca. :-/
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
378. Data: 2006-02-07 20:48:43
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dsanmg$rsq$1@news.mm.pl...
> > W łazience?
>
> A czytałaś cały wątek? ;-)
Doczytałam podwątek o łazience ... hmm ...
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
379. Data: 2006-02-07 20:50:12
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...W wiadomości <news:dsatsd$bn2$1@inews.gazeta.pl>
Axel <a...@p...niespamuj.com> pisze:
> Ale prad zuzywa, prawda? Wiec juz masz wiecej kosztow.
Jeszcze raz:
Gdy zmywałam naczynia ręcznie (wodę podgrzewał podgrzewacz) to zużywałam
ileś tam kW prądu.
Gdy zmywałam naczynia w zmywarce (wodę podgrzewała grzałka zmywarki) to
zużywałam ileś razy więcej kW, niż w pierwszym przypadku.
>> Zwłaszcza to wysokie zużycie prądu i ceny środków czyszczących
>> zależne są od mojego zrozumienia instrukcji.
> Oczywiscie. Jesli wstawisz jedna szklanke do zmywarki, nasypiesz pol
> kilo proszku i wlaczysz najdluzszy program z najwyzsza temperatura,
> to co, zmywarka bedzie winna?
Ale zdajesz sobie sprawę, że tak jednak nie robiłam? :)
> Chwila. To trzeba bylo napisac na poczatku, ze macie g..., a nie
> zmywarke i wszystko byloby jasne.
> A nie tlumaczyc, ze zmywarki sa be.
Ja nigdzie nie napisałam, że zmywarki są generalnie be.
Wyjaśniałam jedynie dlaczego uważam, że zmywanie ręczne bywa lepsze,
ekonomiczniejsze, wydajniejsze, niż mycie w zmywarce.
> A nie da sie sprzedac i dolozyc do czegos przyzwoitego, ew. wymienic
> na szafke?
Już pisałam Marchewce, że myśleliśmy o tym, ale z różnych przyczyn nie
wdrożyliśmy planów w życie.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
380. Data: 2006-02-07 20:52:33
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...medea wrote:
> Pozwolę sobie na małą uwagę
> jeszcze. Ja naprawdę nie mam nic przeciwko różnym dziwactwom, bo uważam,
> że każdy ma prawo żyć, jak mu się podoba - chce mieć zlew w kuchni to go
> ma, nie chce - nie ma, IMO może nie mieć nawet kuchenki, tylko zadowalać
> się mikrofalą (takie osoby tez znam i żyją sobie całkiem dobrze), tylko
> na Boga!, niech nikt nie próbuje z własnego dziwactwa robić reguły dla
> wszystkich, czy promować go jako idealne rozwiązanie, sugerując myślącym
> inaczej, że są anachroniczni, biedni, czy wręcz głupi i bez wyobraźni.
Wlasnie o to chodzi! Dziekuje Ewo, ze to napisalas :)
>> Ale zdaję sobie sprawę, że dla niektórych przetwory są sposobem
>> na zasadniczą redukcję kosztów.
>> Dla mnie jest to bezsensowna strata czasu.
>
> Strasznie się tych kosztów uczepiłeś.
Kosztow i oszczedzania czasu. I o co chodzi z organizowaniem czasu dla
innych poprzez sugerowanie ile to oni czasu niepotrzebnie traca na to
czy sramto.
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |