Data: 2010-03-02 13:43:58
Temat: Re: ocet balsamiczny - czy w lodówce?
Od: maciej debski <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mar 1, 11:26 pm, "yapann" <y...@o...pl> wrote:
> "maciej debski" <m...@b...pl> wrote in message
>
> news:7bc95eaa-2f1f-4260-aede-d79aef1a758e@c16g2000yq
d.googlegroups.com...
>
> > domowyh warunkach przez rok i dluzej mu nie zaszkodzi - w zakreconej
> > butelce rzecz jasna.
>
> Oczywiście że chodziło o odkręcony - w trakcie używania.
> (ad poprzedniego zapytania - tani oznacza wodę octową za naście zł. Droższy
> oznacza a przynajmniej kilakdziesiąt, i to raczej bliżej stówki niż dalej.
> (12letni za 3-4 stówki to już raczej bardzo drogi dla zwykłego
> śmiertelnika)).
mialem na mysli zakrecony pomiedzy uzywaniami a nie zamkniety
fabrycznie, widzialem juz ludzi przelewajacych ocet do fantazyjnych
pojemniczkow/karafek o watpliwej szczelnosci, stad zastrzezenie.
IMO dla przechowywania nie ma znaczenia czy tani czy drogi - a 12letni
ocet to snobizm, chyba ze popijasz go z kieliszeczka, ewentualnie
obficie polewasz nim lody waniliowe.
ja poprzestaje na takich za kilkadziesiat ale ponizej 50ciu ale za to
z pewnych zrodel.
mac
|