Data: 2006-06-06 20:59:46
Temat: Re: odciac sie od przeszlosci
Od: 3...@o...eu
Pokaż wszystkie nagłówki
nie rozumiem i chyba juz nie pojme, dlaczego moja watpliwosc, moje chwilowe
zachwianie i zastanowienie sie nad tym czego naprawde chce, co naprawde czuje
niektorzy z was przeksztalcili w niezdolnosc do milosci.
czy to sie nikomu nie zdarza? no nie badzmy smieszni. kazdy chyba ma chwile w
ktorej zastanawia sie czy to na pewno jest to? w czym moja sytuacja rozni sie
od innych? czy to jest az takie rpzestepstwo ze przez okolo tydzien
zastanawialam sie czy ja i M pasujemy do siebie? czy to odrazu przekresla to
ze go kocham i wogole moja zdolnosc do milosci?
ludzie anwet na apre dni przed slubem zastanaiwaja sie czy to jest dorby
wybor, czy ja go naprawde kocham, czy to nie jest tylko przyzwyczajenie.
kazda historie mozna tak przeinaczyc i dorobic do niej wlasna teorie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|