Data: 2003-01-10 15:48:18
Temat: Re: oddawanie szpiku było: i komórki jajowej
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Dunia <d...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
(ciach)
>
> Pieknie zabrzmialo to "obcy". Zaczynam sie cieszyc, ze w Polsce nie mamy
wielu
> azylantow, bo juz widze, co by sie dzialo...
>
(ciach)
>
> Tak naprawde to kazdy powinien czegokolwiek oczekiwac tylko od siebie.
> Zwlaszcza w naszym spolecznestwie, gdzie duza czesc biedy jest na wlasne
> zyczenie.
> Moze akurat niekoniecznie Polacy, ale ogolnie cywilizacje zachodnie, maja
> duuuuzy dlug do splacenia wobec Afryki, za spustoszenia jakie poczynili w
tym
> kraju, za zmiane struktury spolecznej etc... I to zobowiazanie powinni
> splacic. Ja sie do tego (ogolnego) zobowiazania poczuwam.
> Moze dlatego, ze staram sie myslec globalnie, a nie kategoriami
"wioskowymi".
>
(ciach)
> Normalne dla Ciebie. Dla mnie maly Etiopczyk jest rownie wazny jak maly
Polak.
> A moze wazniejszy ? A wiesz dlaczego ? Bo u nas biedne dzieci sa dlatego,
ze
> maja rodziny patologiczne, ze rodzinom sie nie chce etc. Nie mozna
porownac
> polskiej biedy z afrykanska bieda, chyba nie zaprzeczysz ?
> Poza tym jednak u nas panstwo *jakos* dziala, sa rodzime organizacje
> charytatywne oraz rodacy (tacy jak Ty), ktorzy pomoga. Te dzieci nie moga
> liczyc na wlasny kraj, wlasnych rodakow, a wiec niezbedna jest (w moim
> odczuciu) pomoc miedzynarodowa.
>
(ciach)
> A ja wole dokonac "adopcji serca" dziecka z Rwandy. Wole, zeby to ono
> przezylo, a nie sasiad Joli czy Twoja kolezanka. Co w tym zlego ?
Sorry za małą rozbieznosć z netykietą, ale chcę Ci podziękować, Duniu. Już
myślałam, że zrobią ze mnie osamotnionego dziwoląga
Zgadzam się z Tobą w 100%
boniedydy
|