Jojo wrote:

> Nie, to są odpowiedzi w tonie przedpiścy.

Czytajac watek odnosze inne wrazenie. Dziewczyna caly czas odpowiada
dlaczego ma takie a nie inne priorytety. Nie musimy sie z nia zgadzac
ale wysmiewac nie trzeba. Moze warto uszanowac inny punkt widzenia a nie
nasmiewac sie z niego?

> Jeśli którąś ze stron w dyskusji odbierasz jako "argumenty poniżej pasa" to
> znaczy, ze identyfikujesz się z druga stroną i w jakis sposób czujesz się
> zagrożona - nie jest to absolutnie tekst do ciebie osobiscie, to tylko
> wyjaśnienie z punktu widzenia psychologii.

Wyjasnienie przyjelam. Nietrafne- nie identyfikuje sie z prostej
przyczyny- w kwestii dyskutowanej tutaj nie zgadzam sie z boniedydy.
Natomiast sledze dyskusje z ciekawoscia i widze jedno- dziewczyna
powiedziala cos kontrowersyjnego dla wielu i od tego momentu musi sie
bronic. W porzadku- zdarza sie. Patrzmy dalej- pogladów broni w sposób
wywazony a w zamian w pewnym momencie dostaje argumenty typu np.
"Stuknij sie w lepek i strzel sobie baranka na poprawke.
Bez kasku." czy smieszki Twoje z Ania z jej pogladów a propos
dowartosciowywania sie. IMHO to wlasnie argumenty ponizej pasa i tylko
tego sie czepnelam.
pzdr
agi