Data: 2005-10-05 11:15:19
Temat: Re: odkurzacz do lisci
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Sierp" <s...@s...NO.net> napisal w wiadomosci
news:20051005100956.285f04a4.sierpNOspam@sierp.NO.ne
t...
> Ktos mi podpowie, czy to nie jest badziew i bede tylko zalowal, ze
> to
> zakupilem?
> Nie znam sie zupelnie na takim sprzecie...
Kupilismy z ojcem pare lat temu, obecnie lezy nieuzywane...
Nie wiem, czy ten model faktycznie mieli liscie, ten nasz albo dmucha,
albo wciaga liscie do duzego worka, a jego uzywanie wygladalo w
praktyce tak:
- jesli miales duzo miejsca i nigdzie w okolicy sie np. pranie u
sasiada nie suszylo, to jako tako dzialalo dmuchanie - ta funkcja
pozwalala na szybkie, bardzo efektowne i absolutnie nieprecyzyjne
przemieszczanie lisci, ale takze piachu, kurzu, patyczków i wszelkiego
smiecia. Zabawa super, ale efekty dosc oplakane (kleby kurzu, liscie
fruwajace naokolo itp.). Zgrubnie uprzatnac z dzialki liscie tym sie
dawalo, ale tylko zgrubnie.
- Wsysanie do worka - porazka. Worek niby dosc duzy, w praktyce
okazywal sie malutki (liscie w nim sie malo zbijaly i blyskawicznie
sie przepelnial), na mala dzialke i kilka lisci na krzyz by moze
wystarczal, rodziców dzialka jest duza, mocno zadrzewiona i lisci tam
nie brakowalo, worek trzeba bylo co chwila oprózniac, naprawde
szybciej szlo grabiami, zwlaszcza, ze sprzet w trybie odkurzania
bardzo slabo sobie radzil z liscmi zlezalymi, wplatanymi w trawe itp.
Podsumowujac: sprzet móglby sie nadawac np do szybkiego oczyszczania z
lisci chodnika, podjazdu, tarasu itp, ale do zbierania lisci z calej
dzialki, zwlaszcza z trawnika - chyba nie warto, grabie nadal
niezastapione.
J. (niestety nie mam zdjec potwiedzajacych, ze naprawde tego uzywalem
;-) )
PS. a i jeszcze jedno: kupujac ten odkurzacz nie pros o jego
sprawdzenie w punkcie wydawania gwarancji. Ja poprosilem... tam mieli
taki duzy, otwarty regal pelen malutkich przegródek, w których byly
posegregowane poszczególne rodzaje kart gwarancyjnych itp. Byly...
;-))))
|