Data: 2005-02-20 10:57:51
Temat: Re: ogrodowe wpadki
Od: Barbara Miącz <s...@i...te.ria.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-02-19 23:42, Użytkownik zebron napisał :
> Walczyłem z zielskiem chyba z 5 lat, po czy dałem za wygraną, zabrałem co
> się z roślin dało uratować i przenieśliśmy się na druga strone łąki
> wytyczając nowy ogrod uprawny.
> Post.
> Na "zubrówkę" własnej roboty przeszla mi ochota dokumentnie
No, zdaje się w porę mnie ostrzegłeś, bo ja nawt nie miałabym gdzie
ogrodu przenieść . A posadziłam nie ze względu na napitek lecz cudowny
wg mnie zapach.
A wpadka -no może zabawna historyjka . Gdy cukinia była nowością,
posadziliśmy i my , i sąsiedzi . Nie wiem dlaczego czekali , aż my swoją
zaczniemy zbierać .Kiedy porosły niejadalne kloce wyjaśniło się, że my
własnie wyjechaliśmy wtedy , gdy miały odpowiednią do zbioru wielkość.
pozdrawiam,Barbara
|