Data: 2005-02-23 09:55:17
Temat: Re: ogrodowe wpadki
Od: Beata Mateuszczyk <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
GabiS wrote:
> Witam,
> aby skrócić oczekiwanie na możliwość pogrzebania w ogrodach proponuję
> wspomnienia:)
> Są wśród nas i nowicjusze i osoby z długoletnim doświadczeniem. Ale i one
> kiedyś zaczynały i popełniały rażące błędy. Adresuję to do wszystkich
> grupowiczów:) Proszę opiszcie te historie.
To ja opiszę 2 historie, o których już tutaj pisałam, ale dawno. Obie
wpadki przydażyły się nie mnie, ale babci mojego męża. Raz wyrwała
teściowej całą grządkę brukselki, bo uznała, że kapusta się nie udała,
bo się w główki nie zwija.
A kiedyś (zdaje się jeszcze lata 80-te) usiłowała wypędzać krety
świecami dymnymi. I sama sie przestraszyła jak ziemia zaczęła dymić w
kilkudziecięciu miejscach, prawie na całym terenie ogrodów działkowych.
W ten sposób w piękny majowy dzień niechcący przegoniła większość
działkowców z ogrodu, bo ludzie nie wiedząc co się dzieje woleli się
ewakuować :).
A moje wpadki to raczej prozaiczne są. W początkach mojej ogrodowej
działalności nie wykopałam na zime irysa cebulowego i posadziłam kilka
roślinek zupełnie nie dbając o to jakich warunków potrzebują (nie miały
szans na przeżycie, bidulki).
Pozdrawiam
Bea
|