> nie chodzi mi aby zrobic oliwe ale dorobic/przyprawic/
> macza sie w niej goracy chleb i je z ta oliwa

Ja ostatnio nawkładałem do oliwy suszonych grzybów. Właśnie taki miałem
zamiar, żeby tę oliwę jeść z chlebem (i nie tylko). Fajnie to w sumie wyszło
i było bardzo smaczne. Butelkę z oliwą i grzybami trzymałem długo w ciepłej
wodzie, bo tak sobie wykombinowałem, że suszone grzyby na zupę się moczy i
później gotuje, a oliwą to one nie za bardzo chcą jakoś tak nasiąknąć i
oddać aromat. Z drugiej strony nie będę przecież gotował oliwy, bo jednak
zmienia smak. No to nawrzucałem grzybków (różnych) i grzałem w wodzie.
Zresztą bez tego grzania pewnie też byłoby OK.

Mariusz