Data: 2003-06-06 14:26:51
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Agati\(Aga\)" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> W tym ujęciu IMO to jest pół miłości.
> No chyba, że dawać jej tyle samo partnerowi
> co sobie samemu. (czego wynikiem jest umiejętność
> jej brania)
>
ja chetnie chcialam brac, tylko cos mało dostawałam, myslałam, ze to taki
jego osobisty urok. Upominałam sie takze i to otwarcie, ale zawsze znalazł
cos - typu jestes zbyt roszczeniowa, za mało pokorna, ze fakt ze cos chcesz
nie oznacza, ze musisz to dostac i tysiace innych odpowiedzi tego typu.
Faktem jest, nie naleze do najpokorniejszych, nie nie zamierzam tego
zmieniac. Własnie dlatego ja jego rowniez zdradzilam, bo dostawałam prawie
nic, a pragnęłam więcej.
A.
|