Data: 2003-06-08 18:16:13
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż boniedydy <b...@z...pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:
>> Myślisz że jemu nie zawaliły się jakieś ideały?
> Biedactwo! (chlip!). A nie miał udziału w tym waleniu się ideałów?
Pewnie, że miał - własnymi bioderkami walił oba: jedną w nocy, drugą
nad ranem.
>> Kochać jedną kobiete aż po grób?
>> Być cudownym ojcem?
> A dlaczego w ogóle doprowadził do rozwoju tej drugiej miłości? -
> przecież, jak wiadomo, powstawanie miłości to proces rozciągnięty w
> czasie i można nad nim zapanować.
No co Ty, z szafy wyskoczyło i krzyknęło: TATO!
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wszystko da się zrobić - trzeba tylko chcieć.
Mój siusiak i sygnaturka są na to dowodami.
|