Data: 2003-06-10 13:39:45
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:18497-1055250338@213.17.138.62...
> >
> > No właśnie - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia/jedzenia?.
> > Dla wege to Twoje wyobrażenie o jedzeniu jest paranoiczne,
>
> Szczególnie jak stwierzono u dzieci wegeterian niedorozwój organizmu
> wywołany brakiem mięsa w pożywieniu - co zrobić że jesteśmy
> zwierzętami 'wszystkożernymi' i dlatego uważam wszelkie teorie wege*
Stwierdzono też że margaryna jest lepsza od masła, a masło jest lepsze od
margaryny.
W jednym masz rację - _człowiek jest wszystkożerny_, więc świetnie sobie
poradzi na różnych wariantach diety.
Niemniej jednak, zawiadomię znajomych wegerodziców, że najwyraźniej lekarze
ich okłamują, utrzymując jakoby ich dzieci rozwijały się zdrowo i normalnie,
biorąc pod uwagę jedynie wyniki
badań konkretnie tych dzieci, a nie wyniki badań sponsorowane przez nie
wiadomo
(wiadomo :-) ) kogo.
> > dla pani X, czy pana Y może być paranoiczne Twoje wyobrażenie
> > o "wyższym poziomie moralności"
> Bo jest !!! (z pewnego punktu widzenia ;-)))
Uściślijmy - z Twojego punktu widzenia.
> > Dla czego?
> > Bo nie jest ich.
>
> Jeżeli tylko dlatego to powinni się leczyć!!!
Jesz mięso bo TY go lubisz, a nie pijesz alkoholu bo, TY go nie lubisz -
powinieneś się leczyć! ;-)
> I właśnie w tym jest problem - jeżeli lubią to znaczy że ich organizm
> tego potrzebuje i daje im znać że by chętnie...
A ja lubię cukier i surowy czosnek - szkoda tylko, że oba mi cholernie
szkodzą - czyżby mój organizm potrzebował swędzieć , rzygać i wić się w
boleściach wątroby? 8-O.
Lubię też winko czy inne takie - a jednak zachowuje daleko idącą
wstrzemięźliwość, wcale nie dla tego, że mi szkodzą.
Lubię jeszcze parę innych rzeczy które bym chętnie... a mimo to nie.
Sowa - i wyszło że masochistka
|