Data: 2003-06-11 13:00:03
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż Qwax <...@...Q> i te mądrości wymagają stanowczej
erekcji:
>>> Oj naiwny, naiwny - a strach przed utratą gniazda to niby nie
>>> instynkt?
>> A jednak czasem pozwalamy sobie na taką stratę wbrew sobie - nie
>> chcemy stracić, ale pozwalamy żonie odejść.
> No pewnie czasami nawet widzimy nowe perspektywy ;-)))
Czasami - ale nie zawsze :)
Chcielibyśmy, żeby została, ale wiemy, że 'do tanga trzeba dwojga'.
I to IMHO nie jest tylko instynkt, ale myślenie, kierowanie się
rozumem.
>> I niekoniecznie roznosimy ją na butach...
> A niby dlaczego mielibyśmy to robić?
W szale jaskiniowym, w instynkcie (nagim :)) :)
>> Jak tłumaczy to Twoja logika instynktów jaskiniowca? :)
> Jaskiniowiec jest prosty - "zostawiła znajdź następną, brak ci
> czegoś - szukaj aż znajdziesz"
No ale to już sprzeczność - jaskiniowiec zmusiłby (maczugą :)),
zabiłby, dałby wyraz swoim instynktom, zupełnie nie przejmując się
niczym.
>> Wiesz, że człowiek to istota, w której rozum pokonuje instynkty?
>> Ot - samozniszczenie, męczeństwo to tego najlepsze przykłady.
> "Człowiek to brzmi du(m/r)nie"
"Świetnie, świetnie - cieszy się didziak - to ja poproszę dwie kopie"
:)
Czyli się zgadzasz, że człowiek to nie tylko całkiem zwierzątko :)
>> w imię swojej moralności, którą tak piętnujesz :]
> Nie piętnuję niczyjej moralności - aczkolwiek mam pełną świadomość
> jej 'sztuczności' i przez to piętnuję (jeżeli już tak to można
nazwać)
> przekonanie o jej nadrzędności nad wszystkim
No właśnie o to piętnowanie mi chodziło - ale fakt, moje zdanie brzmi
niezręcznie :)
Moralność nie jest nad wszystkim - tu się zgodzę. Powinna jednak być,
w moim przekonaniu :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
|