Data: 2003-06-11 13:45:32
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <bc7b96$a2l$1@news.onet.pl>, z...@U...pl says...
> Nie podsumowuję osoby, której pomagam - tylko kogoś, kto wpędził tą
> biedną osobę w owe tarapaty.
> "Jakie kochał? Jak On mógł Cię kochać, że Cię tak opuścił? Kiedyś może
> i kochał ale na pewno nie kocha teraz, bo miłość to czyny, a On
> pozwolił Ci tu ginąć"
>
> Różnica chyba spora i przeoczona umyślnie :)
Ja sie dopisywalem akurat do Twojego o ile pamietam zdania, ze piszac na
grupe nie mozna prosic o brak sadow, a tylko o rade. Tak abstrahujac od
agati, jej meza itp.
Sam tez uwazam ze cos z tym ich zwiazkiem jest nie tak bo nie mozna
chowac sie przez poltora roku i mowic ze sie kocha. Oszustwo jest
zaprzeczeniem milosci.
K.
|