Data: 2003-06-11 14:35:07
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:
>> Prosić o łaskę można, ale winnym baty i tak się wymierzy :)
>> Zwłaszcza, gdy - miast skruchy przy krzywdzeniu - zaczną o
>> wyższości arabskiego modelu nad europejskim.
> wyzszosci mozna dyskutowac, jest wiele tematow - pilka nozna i
> koszykowka, swieta BN i Wielkanoc, i wiele innych. Tu raczej mozna
> mowic o innosci, nie o wyzszosci :)
"Świetnie, świetnie - to ja poproszę dwie kopie :)"
To nie ja pisałem coś o 'przekraczaniu granicy, za którą mąż na mnie
już czeka'.
>>> mozna chowac sie przez poltora roku i mowic ze sie kocha.
>>> Oszustwo jest zaprzeczeniem milosci.
>> I tak trzymać, Panie Jakubie, tak trzymać :)
> Ale mozna kochac wiecej niz jednego czlowieka ta sama miloscia.
> I mozna tworzyc wiekolatne zwiazki :)
A tutaj co najwyżej mogę powiedzieć, że nie sądzę, po sobie samym :]
To tak ze stanem wiedzy na dzień dzisiejszy - i z pragnieniem, żeby
się nie zmieniło :]
Ale prowokujesz :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
|