Data: 2003-06-12 06:02:37
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bc8ctv$14m$1@news.onet.pl...
> "Nixe" <n...@i...pl> wrote in message
news:bc4sq6$k49$1@news.onet.pl...
> > Życie to nie proste i jasne schematy, jakie każdy chciałby widzieć i
dzięki
> > temu z lekkością ferować wyroki na innych.
>
> zycie jest super skomplikowane owszem, ale pewne jasne granice miedzy
> zlem i dobrem sa w miare oczywiste dla kazdego. to co kto przezywa nie wie
> nikt, nawet ten co to niby przezyl to samo wydarzenie zyciowe, stad
> idac twoim tokiem myslowym nie powinnien sie wypowiadac nikt tutaj, nie
> powinny istniec poradnie malzenskie, psychologowie, bo skoro czegos
> nie przezyli nie powinni sie wypowiadac
Masz całkowitą rację - co więcej, nawet jeśli przeżyli coś podobnego,
doradzać nie powinni, bo to przecież inna sytuacja, inni ludzie, inne
emocje - każde przeżycie jest jedyne w swoim rodzaju. Powraca stare pytanie:
czy trzeba mieć tyfus, żeby leczyć tyfus?
ER
|