Data: 2003-06-11 13:52:13
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bc76ns$qkf$1@news.onet.pl...
> Sowa tak oto pisze:
>
> :: Oceniam, bo jakiekolwiek odniesienie się do tematu wymaga oceny.
>
> Ale po uwzględnieniu oceny sytuacji przez samą Agati, a nie po uznaniu jej
> opinii za brednie zaślepionej kobiety.
1) Uwzględnianie nie oznacza podzielania
2) Agati też nie dysponuje wszystki danymi (nikt nimi nie dysponuje). Nikt
tu nei może sobie rościć pretensji do całkowitego obiektywizmu.
> :: Nie ma oceny - nie ma odniesienia, jest tylko trwanie obok.
>
> Nie. Można po prostu napisać, co się zrobiło samemu lub co by się zrobiło.
> Bez sugestii i negowania z marszu wyborów Agati, czy postępowania jej
męża.
1) co do Agati: to nie jest negowanie jej wyborów, tylko przedstawianie
różnych opinii na temat sytuacji, a wyboru i tak dokonuje ona sama;
2) co do jej męża - zgodziłaś sie chyba, że źle sie zachował, choć mógł mieć
swoje motywacje.
boniedydy
|