>A po co? Po prostu idz do innego fachowca, co za problem. Nie ma przeciez
>przymusu. Zawsze sie znajdzie ten, co nie bierze. Ortopedow jest bardzo
>duzo.
Ten wzial i nie wykonal.. a to juz jest inna sprawa.. :)
Trzeba walic w morde i naliczyc na procent.. :)
Nauczy sie, ze takie rzeczy nie przechodza..