Data: 2002-09-05 11:28:53
Temat: Re: opłaty winietowe
Od: Piotr Zawadzki <p...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek Kruszniewski Wed, 04 Sep 2002 14:48:22 +0200
<3...@p...pl> j...@p...pl
pl.soc.inwalidzi wrote:
>> Bład zasadniczy: za wykonanie "dzieła" płacisz _po_ jego wykonaniu
>> /odbiorze.
>
>No nie zwsze - można zawsze zwziąść zaliczkę np. na materiału
Właśnie tak: _można_. I zauważ, że - mówiąc o umowie o dzieło /
zlecenia - traktujesz o umowie cywilnoprawnej, gdzie przecież oboie
strony są równe. Przy nakładaniu podatków nie ma mowy ani o umowie ani
o równorzędności stron. Po prostu masz płacić (w tym przypadku)
_podwójny_ haracz i już. Bez możliwości wpływania na dalsze losy tych
pieniędzy.
>> >>Dobrze. Powiedz mi zatem, dorgi Jacku, ile wynosi marża za użytkowanie
>> >>drogi, której jeszcze nie ma? I dlaczego mam ją płacić, jeżeli z niej
>
>Przepraszam - drogi płatne już sa
>Katowice - Kraków - okło 60 km
Dlaczego zatem chcesz płacić i za drogę płatną i "winietowe" i podatek
w benzynie?
>Rocznie płacę za ten luksus około 450 zł - to co rząd (którego nie kocham)
>proponuje to 180
Skąd wiesz, że opłata za ten akurat odcinek drogi zostanie zniesiona?
Przecieżcały czas mówi się tylko o tym, że 180zł ma pokryć kosszty
budowy _nowych_ dróg. Widzisz, cały czas obracamy się w sferze
spekulacji i domysłów.
>Po drugie - opłatą będą objęte już istniejące drogi- nie chcesz nie płacisz
>i nie jeździsz drogrami płatnymi.
Jeżeli dobrze zrozumiałem: wobec tego, jak już stwierdziłem, zapłacisz
za winietę, którą sobie możesz... przylepić, bo i tak nadal będziesz
musiał płacić 450zł za przejazd Katowice-Kraków, tak?
>Tak - a popatrz łaśnie na kredyt
>Jeżeli państwo poczeka i wybuduje na kredyt autostrady i wybuduje bramki:
>1. Wybuduje się bramki - dodatkowy koszt
Na pewno nie tak wielki jak 180zł rocznie. W moim przypadku w ciągu
ostatnich 2-3 lat jechałem autostradą (własnie Katowice - Kraków) może
ze dwa razy. Teraz będę musiał jeszcze płacić haracz za to, że w ogóle
jeżdżę, bo przecieżwinieta ma obowiązywać nie tylko na autostradzie
(na marginesie - szumna to nazwa na toto, co mamy w kraju), ale i na
innych drogach ponadlokalnych. SKANDAL!
>2. Na bramkach zapłacisz dużo więcej
Skąd wiesz?
>3. Będzie mniej zjazdów (nie będzie tak dostępna)
Skąd wiesz?
>4. Odsetki będą większe
Odsetki od czego? I znów: skąd wiesz?
>Jeżeli będą wniniety:
>1. Zapłaci się mniej w sumie
Nieprawda. Teraz płacę za paliwo i za przejazd niektórymi
autostradami. Potem będę płacił za paliwo, za przejazd niektórymi
autostradami i za przejazd drogami ponadlokalnymi - jeszcze 180 zł
diabli wiedzą za jakie grzechy. Za posiadanie samochodu i chęć
korzystania z niego chyba. TYo może owinietować rowery, hulajnogi i
inne środki lokomocji za jednym pociągnięciem?
>2. Można budować wiele zjazdów - zwiększy się dostępność
Za 180zł?
>3. Kredyt na budowę będzie mniejjszy o kwotę wpływu z winiet, czyli i odsetki
> będą mniejsze - koszt będzie mniejszy !!!!
Tak i nie. Tak, ponieważ to _ja_ będę finansował ten koszt. (Odbieram
to jako złodziejstwo, jak niemal każdy podatek.). Nie, ponieważ
zapomniałeś o kosztach administracyjnych związanych z tym
przedsięwzięciem. Wiesz, ile będzie kosztowała obsługa systemu
produkcji i wydawania winiet, obsługi (nieistniejących, ale
planowanych - ha, ha, śmiechu warte) dróg itd.? Już teraz szacuje się,
że ten twór, który miałby być powołany do tych zadań, dysponowałby,
zdaje się, największymi środkami pozabudżetowymi w kraju. A wiesz, co
dzieje się z organizacją, która dysponuje zbyt wielkimi i
niekontrolowanymi środkami? Rośnie i pożera coraz większą ich ilość na
obsługę siebie samej. Że też, swoją drogą, nikt nie zwraca uwagi na
takie zagrożenie...
>> Dobrze, zgoda. Ale czy zatem owo założenie nie potwierdza mojej
>> uwagi, że wprowadzenie winiet byłoby równoznaczne z podwójnym
>> opodatkowaniem? Co jak co, ale na to chyba się nie zgodzisz?
>
>Nie - bo dopóki jeżdżę po lokalnych drogach nie muszę kupować winiety,
>mogę kupić winietę tygodniową lub miesięczną - ot tylko na wakacje :)
Zaraz, zaraz, przed chwilą powiedziałeś sam, że często jeździsz
autobahnem nach Krakau. Poza tym, zauważ, winiety mają obowiązywać
także na zwykłe drogi _dwujezdniowe_. Spróbuj wyjechać z
ktoregokolwiek z większych miast inną drogą :-\
>W tej chwili i tak płacę za autostradę bo zwykła drogą się nie opłaca.
No właśnie. Czy będziemy tego chcieli czy nie, i tak będziemy
_zmuszeni_ do wyrzucenia owych 180zł, żeby w ogóle gdziekolwiek
pojechać. Wyobraź sobie nawet najmniejszą wyprawę poza miejsce
zamieszkania bocznymi drogami przy obecnym ich stanie technicznym i
sieci :-\
>Tutaj pamiętam jak wprowadzili opłaty za autostradę A4 - pierwsze
>tygodnie pusto, potem było coraz więcej. Teraz jest chyba nawet
>większy ruch niż przed opłatami.
>A wczoraj - zdawało się że zaczyna brakować trzeciego pasu ruchu.
Nic dziwnego. Kierowcy nie mają innego wyjścia. Gdyby mieli, nie
byłoby w ogóle sensu zastanawiać się nad winietami. Pomijając nawet
fakt podwójnego opodatkowania o które, mam nadzieję, cała historia z
winietami się rozbije.
Z poważaniem
Piotr Zawadzki
--
Opinia zamieszczona powyżej jest moim prywatnym zdaniem
i nie ma żadnego związku z zajęciami wykonywanymi przeze mnie
zawodowo.
|