Data: 2002-09-06 09:19:53
Temat: Re: opłaty winietowe
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Zawadzki napisał(a):
>
> Jacek Kruszniewski Wed, 04 Sep 2002 14:48:22 +0200
> <3...@p...pl> j...@p...pl
> pl.soc.inwalidzi wrote:
...
> >> >>Dobrze. Powiedz mi zatem, dorgi Jacku, ile wynosi marża za użytkowanie
> >> >>drogi, której jeszcze nie ma? I dlaczego mam ją płacić, jeżeli z niej
> >
> >Przepraszam - drogi płatne już sa
> >Katowice - Kraków - okło 60 km
>
> Dlaczego zatem chcesz płacić i za drogę płatną i "winietowe" i podatek
> w benzynie?
> >Rocznie płacę za ten luksus około 450 zł - to co rząd (którego nie kocham)
> >proponuje to 180
>
> Skąd wiesz, że opłata za ten akurat odcinek drogi zostanie zniesiona?
> Przecieżcały czas mówi się tylko o tym, że 180zł ma pokryć kosszty
> budowy _nowych_ dróg. Widzisz, cały czas obracamy się w sferze
> spekulacji i domysłów.
Nie - winiety mają pokryć koszty budowy i utrzymania istniejących - dlatego
są objętete nie tylko autostrady - ale także drogi ekspresowe.
> >Po drugie - opłatą będą objęte już istniejące drogi- nie chcesz nie płacisz
> >i nie jeździsz drogrami płatnymi.
>
> Jeżeli dobrze zrozumiałem: wobec tego, jak już stwierdziłem, zapłacisz
> za winietę, którą sobie możesz... przylepić, bo i tak nadal będziesz
> musiał płacić 450zł za przejazd Katowice-Kraków, tak?
nie - bo będę miał winietę i dlikwidują opłaty za autostradę.
> >Tak - a popatrz łaśnie na kredyt
> >Jeżeli państwo poczeka i wybuduje na kredyt autostrady i wybuduje bramki:
> >1. Wybuduje się bramki - dodatkowy koszt
>
> Na pewno nie tak wielki jak 180zł rocznie. W moim przypadku w ciągu
> ostatnich 2-3 lat jechałem autostradą (własnie Katowice - Kraków) może
> ze dwa razy. Teraz będę musiał jeszcze płacić haracz za to, że w ogóle
> jeżdżę, bo przecieżwinieta ma obowiązywać nie tylko na autostradzie
> (na marginesie - szumna to nazwa na toto, co mamy w kraju), ale i na
> innych drogach ponadlokalnych. SKANDAL!
>
> >2. Na bramkach zapłacisz dużo więcej
>
> Skąd wiesz?
>
z A4 !!!
jeden przejazd tam i z powrotem to już jest 20 zł :(
wyliczenie niżej
> >3. Będzie mniej zjazdów (nie będzie tak dostępna)
>
> Skąd wiesz?
>
> >4. Odsetki będą większe
>
> Odsetki od czego? I znów: skąd wiesz?
Bo kredyty będą większe, o tą sumą co mają przynieść winiety.
> >Jeżeli będą wniniety:
> >1. Zapłaci się mniej w sumie
>
> Nieprawda. Teraz płacę za paliwo i za przejazd niektórymi
> autostradami. -
1 :)
Dużo tych autostrad - a w planach też płatna Gliwice - Wrocław :(
Teraz policz
Brzęczkowice - Balice - niecałe 60 km - 10 zł
Gliwice - Wrocław - ponad 180 km - 30 zł
Tam i z powrotem: 40+40=80
Dwa przejazdy i - prawie ninieta :(
A do baku i tak i tak wlejesz z akcyzą :(
Jak to jest różnica ??
Żadna - z tym że po przekroczeniu 200 km - jest to dla mnie za darmo !!!
> >2. Można budować wiele zjazdów - zwiększy się dostępność
>
> Za 180zł?
Nie - bo jak będzie sytem francuski - cały odcinek płatny tak jest na A4 to
na tym odcinku nie ma sieci zjazdów, w drodze na Kraków kilka wjazdów jest
zablokowanych :( czyli msisz jechać cały odcinek lub pół.
A w Niemczech - co miast miasteczko jest zjazd z autostrady.
> >3. Kredyt na budowę będzie mniejjszy o kwotę wpływu z winiet, czyli i odsetki
> > będą mniejsze - koszt będzie mniejszy !!!!
>
> Tak i nie. Tak, ponieważ to _ja_ będę finansował ten koszt. (Odbieram
> to jako złodziejstwo, jak niemal każdy podatek.). Nie, ponieważ
> zapomniałeś o kosztach administracyjnych związanych z tym
> przedsięwzięciem. Wiesz, ile będzie kosztowała obsługa systemu
> produkcji i wydawania winiet, obsługi (nieistniejących, ale
> planowanych - ha, ha, śmiechu warte) dróg itd.? Już teraz szacuje się,
> że ten twór, który miałby być powołany do tych zadań, dysponowałby,
> zdaje się, największymi środkami pozabudżetowymi w kraju. A wiesz, co
> dzieje się z organizacją, która dysponuje zbyt wielkimi i
> niekontrolowanymi środkami? Rośnie i pożera coraz większą ich ilość na
> obsługę siebie samej. Że też, swoją drogą, nikt nie zwraca uwagi na
> takie zagrożenie...
Obsługa bramek też kosztuje - a koszt zarządzania i tak i tak pozostanie.
> >> Dobrze, zgoda. Ale czy zatem owo założenie nie potwierdza mojej
> >> uwagi, że wprowadzenie winiet byłoby równoznaczne z podwójnym
> >> opodatkowaniem? Co jak co, ale na to chyba się nie zgodzisz?
> >
> >Nie - bo dopóki jeżdżę po lokalnych drogach nie muszę kupować winiety,
> >mogę kupić winietę tygodniową lub miesięczną - ot tylko na wakacje :)
>
> Zaraz, zaraz, przed chwilą powiedziałeś sam, że często jeździsz
> autobahnem nach Krakau. Poza tym, zauważ, winiety mają obowiązywać
> także na zwykłe drogi _dwujezdniowe_. Spróbuj wyjechać z
> ktoregokolwiek z większych miast inną drogą :-\
Po śląsku - no problem :)
Do autostrady się dowiozę bezpłatnie.
A tak - płace i tak i tak, dla mnie to nie ma różnicy :(
> >Tutaj pamiętam jak wprowadzili opłaty za autostradę A4 - pierwsze
> >tygodnie pusto, potem było coraz więcej. Teraz jest chyba nawet
> >większy ruch niż przed opłatami.
> >A wczoraj - zdawało się że zaczyna brakować trzeciego pasu ruchu.
>
> Nic dziwnego. Kierowcy nie mają innego wyjścia. Gdyby mieli, nie
> byłoby w ogóle sensu zastanawiać się nad winietami. Pomijając nawet
> fakt podwójnego opodatkowania o które, mam nadzieję, cała historia z
> winietami się rozbije.
Mają - przez Olkusz - jeden pas - jedziesz conajmniej 0 minut dłużej, paliwa też
więcej spalisz. I niektórzy tamtędy jeżdżą.
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+
|