Data: 2002-09-06 12:13:41
Temat: Re: opłaty winietowe
Od: Piotr Zawadzki <p...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek Kruszniewski Fri, 06 Sep 2002 11:19:53 +0200
<3...@p...pl> j...@p...pl
pl.soc.inwalidzi wrote:
>> >Przepraszam - drogi płatne już sa
>> >Katowice - Kraków - okło 60 km
>>
>> Dlaczego zatem chcesz płacić i za drogę płatną i "winietowe" i podatek
>> w benzynie?
Nie odpowiedziałeś mi na to pytanie. Dlaczego?
>Nie - winiety mają pokryć koszty budowy i utrzymania istniejących - dlatego
>są objętete nie tylko autostrady - ale także drogi ekspresowe.
Wierzysz w to? Wierzysz, że zdublowany podatek w wysokości 180zł od
samochodu pokryje budowę nowych i remont starych dróg? Bo ja nie. Pic
na wodę, fotomontaż, który tylko doskonale przysłuży się dodatkowemu
rozrostowi administracji.
>> Jeżeli dobrze zrozumiałem: wobec tego, jak już stwierdziłem, zapłacisz
>> za winietę, którą sobie możesz... przylepić, bo i tak nadal będziesz
>> musiał płacić 450zł za przejazd Katowice-Kraków, tak?
>
>nie - bo będę miał winietę i dlikwidują opłaty za autostradę.
Ach, teraz rozumiem, dlaczego jesteś zwolennikiem winiet. Teraz
płacisz ok. 450zł. Po owinietowaniu - 180zł. Dla ciebie jest to
korzystne. Tyle tylko, że mnie jakoś nie chce się dokładać do twojego
jeżdżenia, no bo na to wychodzi, że nie dość że zapłacę podatek w
paliwie, skredytuję budowę 2mm atostrady, zakup jednego kamyczka na
remont drogi np. na Śląsku oraz część etatu jakiegoś urzędnika
odpowiedzialnego za nadzór nad papierami związanymi z
tąinfrastrukturą, to jeszcze dopłacę do twoich podróży, ponieważ sam
korzystam od czasu do czasu tylko z drogi dwujezdniowej (nawet nie
ekspresowej), która i tak jest w fatalnym stanie.
>> >2. Na bramkach zapłacisz dużo więcej
>>
>> Skąd wiesz?
>>
>
>z A4 !!!
>jeden przejazd tam i z powrotem to już jest 20 zł :(
Wykonam taki przejazd możę raz w roku. I to po czymś co _istnieje_.
Dlaczego nie widzisz, że zgadzam się na _uczciwą_ opłatę (nie podatek,
bo podatek już jest!) za coś, co używam, a nie czego obietnica tylko
jest mi dana?
>> >3. Będzie mniej zjazdów (nie będzie tak dostępna)
>>
>> Skąd wiesz?
>>
>> >4. Odsetki będą większe
>>
>> Odsetki od czego? I znów: skąd wiesz?
>
>Bo kredyty będą większe, o tą sumą co mają przynieść winiety.
Ale winiety będą musiały pokryć całą administrację związaną z _nową_
obsługującą to organizacją/ funduszem czy jak to się tam ma nazywać.
>Teraz policz
>
>Brzęczkowice - Balice - niecałe 60 km - 10 zł
>Gliwice - Wrocław - ponad 180 km - 30 zł
>Tam i z powrotem: 40+40=80
>Dwa przejazdy i - prawie ninieta :(
Ale ja tamtędy wcale nie jeżdżę.
>A do baku i tak i tak wlejesz z akcyzą :(
I to właśnie nazywam podwójnym opodatkowaniem. BTW: członek PSL, który
kandyduje na stanowisko prezydenta Warszawy (nie pamiętam nazwiska, a
poza tym nie miejsce tu na spam) stwierdził wczoraj bądź przedwczoraj
w TV4 (podczas programu "Hot Chat"), że winieta jest jego zdaniem
dodatkowym podatkiem :-P Jeżeli nawet koalicjant rządowy to
przyznaje...
>Jak to jest różnica ??
>Żadna - z tym że po przekroczeniu 200 km - jest to dla mnie za darmo !!!
Otóż to: _dla ciebie_. I wiesz co powinienem na to odpowiedzieć?
Gdybym złośliwy, powiedziałbym: "a co mnie to obchodzi?" Ale nie
jestem, więc stwierdzę tylko, że dla mnie liczy się mój portfel i moje
pieniądze, których nie mam tyle, żeby spokojnie rozdawać je państwu na
nietrafione plany. Sam wiem lepiej, jak je wydać.
>> >2. Można budować wiele zjazdów - zwiększy się dostępność
>>
>> Za 180zł?
>
>Nie - bo jak będzie sytem francuski - cały odcinek płatny tak jest na A4 to
>na tym odcinku nie ma sieci zjazdów, w drodze na Kraków kilka wjazdów jest
>zablokowanych :( czyli msisz jechać cały odcinek lub pół.
Czegoś tu nie rozumiem. Wyżej napisałeś, że winieta zastąpi płatności
za autostrady. Teraz dowiaduję się, że oprócz kupienia winiety za
przejazd nimi będę jednak musiał coś zapłacić. Tym samym mamy już
potrójną opłatę! Podatek w paliwie + winieta + bramki. może jeszcze
jeden urząd powołać i zebrać dodatkowy podatek np. od liczby
posiadanych dzieci? Jestem za, bo dzieci nie mam... Hm, ale w walce o
przyrost naturalny może lepiej opodatkować wszystkich, którzy mają
rodziców? Pośrednio, oprócz dodatkowych dochodów dla budżetu państwa,
mże problem emerytów (pardon za określenie) ZLIKWIDOWAŁBY się sam?
[Brrr, coś jestem dzisiaj w wisielczym nastroju, nawet pomimo tego, że
już weekend za pasem].
>A w Niemczech - co miast miasteczko jest zjazd z autostrady.
Opłaconej z budżetu, nie zaśbezpośrednio mojej kieszeni.
>Obsługa bramek też kosztuje -
Daj spokój...
>a koszt zarządzania i tak i tak pozostanie.
Daj spokój, jakże chcesz porównywać koszt zarządzania autostradąprzez
prywatnąfirmę do kosztu powołania specjalnej agencji (funduszu? niech
ktoś mi podrzuci pomysły na ten temat) _państwowej_?
>Po śląsku - no problem :)
>Do autostrady się dowiozę bezpłatnie.
>A tak - płace i tak i tak, dla mnie to nie ma różnicy :(
EGOISTA! EGOISTA! :-P
>> >A wczoraj - zdawało się że zaczyna brakować trzeciego pasu ruchu.
>>
>> Nic dziwnego. Kierowcy nie mają innego wyjścia. Gdyby mieli, nie
>> byłoby w ogóle sensu zastanawiać się nad winietami. Pomijając nawet
>> fakt podwójnego opodatkowania o które, mam nadzieję, cała historia z
>> winietami się rozbije.
>
>Mają - przez Olkusz - jeden pas - jedziesz conajmniej 0 minut dłużej, paliwa też
>więcej spalisz. I niektórzy tamtędy jeżdżą.
Ale przyznasz, że nie wszędzie istnieje taki komfort?
Z poważaniem
Piotr Zawadzki
--
Opinia zamieszczona powyżej jest moim prywatnym zdaniem
i nie ma żadnego związku z zajęciami wykonywanymi przeze mnie
zawodowo.
|