Data: 2004-05-28 01:48:22
Temat: Re: opowieść o samotności
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@s...na.sojusze> napisał w
wiadomości news:c963ja$2m43$1@news2.ipartners.pl...
> w liter haszczach<news:c962b6$nb9$1@srv.cyf-kr.edu.pl> rzekła paszcza
> <jbaskab>:
>
> sprawiedliwość - to chyba nie jest pojęcie dokładnie tu pasujące.
> bo co - sprawiedliwie komuś nie zaufasz?
brak zaufania przekłada się na postępowanie. Nie zaufam - nie uwierzę - nie
pomogę - odrzucę...Ale masz rację, nie bardzo pasuje...
> > Wiem, że tak się da żyć.
> > I widzę efekty po piećdziesieciu latach takiego życia: skwaszona twarz,
> > starannie wypełniony kajecik "winien" i "ma". I mimo dobrego w sumie
serca
> > - samotność.
> to jeszcze pora żeby spalic kajecik
Myślisz, że to tak się da? Widziałeś tych którzy kajeciki spalili? Czy to
nie jest sposób myslenia właściwy dla danej osoby?
Czemu te karty w które gramy nie są sprawiedliwe rozdane?
one są wyraźnie znaczone...
jedni dostali, inni nie, cholewka
co ja mam, kurka wodna, zrobić z tym kajetem?
Chce ktoś;)?
palić się pewno nie bedzie, bo mokry
> niestety nie potrafię powiedzieć.. to teoria, zgadza się.
> ale teoria dobra, prawdziwa..
> że praktyka juz nie wychodzi?
> zacznijmy od rzeczy małych.
> nie od razu warszawę zbudowano!
> najpierw weź ten kajet i go wyrzuć.
> daleko za siebie, spluwając przez lewe ramię.
> i prawe dla pewności.
> > Jak logiką pokononać cos co siedzi, odzywa się, co tępisz a co wytepić
się
> > nie daje?
> > Taki nieproszony robaczek. Tasiemiec.Nie widać.
>
> może trzeba bardzo chcieć?
> i próbować..?
>
>
> > czemu niektórych umysł jest radosny a niektorych mroczny?
> > Skąd ten mrok
> > gdzieś na dnie ?
>
> radość z wiary?
> mrok z bezsensu?
>
> tak mi to się układa
lubie Ciebie czytać Trenerze - czyściej mi się robi na horyzoncie
mimo deszczu :)
Aska
|