On 17 Aug 2007 00:21:11 +0200, "Jeff" <j...@v...pl> wrote:

>Mariusz napisal;
>
>
>> A niby teraz jak piszę?
>> Napisałem tylko, że skoro Annaklay = Jeff to normalnie jak
>> człowiek-kameleon.
>
>A moze to ty jestes wlasnie taki kameleonem?

Buhahahahaha.
Czyżby? A niby kto ma do mnie jakieś zastrzeżenia?
Ja nie podpisuję się różnymi nickami z jednego adresu IP.
Chyba nie masz co robić i "szukasz dziury w całym".

>> >Zmieniles zdanie bo nie podzielam Twoich pogaladow na temat
>> >zalecen Hudy Clark?
>>
>> Nie zmieniłem zdania o optymalnych. :)
>> Przecież nie napisałem, że preferuję dietę typu tłuszcz, słonina,
>> wieprzowina. :D
>
>A kto cie tam wiem kim ty jestes?

A kim jesteś ty?
Jeff czy Annaklay? Po tym co zaczynasz teraz pisać to zaczynam wątpić
kim jesteś.
Nie mam obowiązku ujawniania swoich danych personalnych tobie czy też
komuś innemu.

>Po twoich wypowiedziach w tym watku
>i zachytach

Co ty bredzisz? Jakich zachwytach?

>na temat "uczonej" H.Clark i jej zappera, to roznie mozna myslec,
>zwlaszcza, ze ta psudonaukowa "terapia" bardzo popularna jest wsrod roznych
>polskich znachorow. Wielu z nich jest zwiazanych wlasnie z optymalnymi.
>A Optymalnik byl glownym jej propagatorem:)

Niestety, ale zadziałała ta pseudonaukowa "terapia" w przeciwieństwie
do tych naukowych medycznych. A co ty myślisz o H.Clark i jej tarapii
to już mnie nie interesuje. Może boli, że coś jednak działa nie po
twojej myśli?
I jeszcze jedno - nie przypisuj mnie do optymalnych, bo mnie ich dieta
nie interesowała i nie interesuje. Nie czytam też w przeciwieństwie do
ciebie "Optymalnika".

>> >Ja przekazalem tylko fakty na ten temat. Przykro mi, ze Ci sie nie podobaja,
>> >ale niestety taka cene placi sie za pisanie prawdy.
>
>> Ja też napisałem prawdę odnośnie H. Clark i przekazałem fakt, że
>> dzięki jej poradom wyzbyłem się wielu dolegliwości.
>> Tobie też się to nie podoba. Dla mnie najważniejsze jest, że mi
>> pomogło.
>
>No to gatuluje, ze sie wyzbyles dolegliwosci, ale czy to bylo dzieki H.Clark,
>to smiem powaznie watpic.

Mnie nie interesuje czy wątpisz czy nie.

Mnie interesuje moje zdrowie a nie twoja opinia czy innych.

>Oczywiscie, ze mi sie nie podoba i chyba dosc dokladnie i merytorycznie
>wytlumaczylem dlaczego.
>
>Mnie generalnie w ogole nie podobaja sie szarlatani wszelkiego kalibru.
>Juz wyjasnialem tez dlaczego. Ale jeszcze raz powtorze: uwazam, ze sa to
>w wiekszosci podli oszusci, zerujacy na ludzkim nieszczesciu i niewiedzy.
>Takich lajdakow nigdzie nie brakuje, tyle ze sa kraje w ktorych nie moga tak
>bezkarnie oszukiwac jak w tej chwili ma to miejsce w Polsce, bo w tych krajach
>dziala prawo ktore chroni czlowieka przed hienami w ludzkiej skorze.

A kto u ciebie nie jest szarlatanem? Wszyscy chyba to szarlatani.

>> >Ja nie orientuje sie dokladnie jacy sa lekarze w Polsce, wiec nie moge na ten
>> >temat wypowiedziec sie obiektywnie.

Czyżby? Jednak wypowiadasz się, że Janus to szarlatan.

>Wspolczuje, ale mysle ze widocznie polscy pacjenci sa warci takich lekarzy.

Taaaaak?
Ja nie wstydzę się swojego pochodzenia i kraju, w którym mieszkam, a
Ameryka czy Kanada to dla mnie żaden rarytas.
Uważam też, że polscy pacjenci zasługują na prawdziwych i dobrych
lekarzy.
Poza tym w Ameryce, Kanadzie czy innym państwie też nie są same
omnibusy i superlekarze.

Mariusz