Data: 2008-07-29 15:32:29
Temat: Re: osobowosc prostytuki
Od: Yyy <y...@m...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"michal" <6...@g...pl> wrote in news:g6naoj$9ii$1@inews.gazeta.pl:
>>>>> specyficznego stanu zadowolenia klienta: bardziej jest zadowolony z
>>>>> transakcji przed niz po
>
>>>> kwestia wyrzutow sumienia, a wiec od tego co "madre glowy" o tym
>>>> sadza?
>
>>> Nie. Kwestia konstatacji. Zmiana emocjonalnego stosunku. ;)
>
>> to tylko u zaklamanych wewnetrznie/ niedojrzalych psychicznie
>> osobnikow
>
> No to ja taki jestem zaklamany wlasnie. :)
>
>> przeciez ten akt seksualny z piekna dziewczyna (nie wazne, ze
>> prostytutka) czysto atawistycznie ma wzmocnic radosc zycia!
>> ale oczywiscie mozna sobie wszystko zatruc jesli ktos bardzo sie
>> postara
>
> Jakos mnie nie wzmocnil. :(
dlaczego? jaka byla u ciebie konstatacja wowczas?
owszem, ja wiem, ze to nie jest "idealne" rozwiazanie
i nie zamierzam nikogo do niego przekonywac
ale z tym zaklamaniem/dojrzaloscia to chodzi mi o kwestie spojnosci, ze
powinienes wiedziec na co sie decydujesz od samego poczatku, powinienes umiec
przewidziec co to dla ciebie bedzie znaczylo juz "po"...
czy dojrzalosc emocjonalna nie polega na umiejetnosci (choc troche)
przewidywania swoich emocji?
choc z drugiej strony czlowiek duzo traci kiedy jego wlasne emocje nie sa
dla niego samego zaskoczeniem...
P.S. zakladam, ze chodzi o prostytutke zupelnie swiadoma swojego wyboru...
--
Y?
|