Data: 2010-11-29 18:55:32
Temat: Re: oszczędzanie wody w umywalce
Od: "Czesuaw P." <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "BearBag" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:yxm6u6vww4rj.177xaa7vh5wwm.dlg@40tude.net...
> Nie wiem czy to tylko cynizm czy naprawde nie rozumiesz. Oszczędności z
> perlatora mą być tylko przy myciu np rąk. Ręce myjesz powiedzmy minutę,
> normalnie zużyjesz 8-10litrów wody, z perlatorem też je umyjesz w minutę
> bo
> tyle czasu potrzebujesz na dokładne umycie ale wody spłynie tylko
> 3-4litry.
No i wreszcie - dowiadujemy się tego, co próbowałem wyłuszczyć i przewrotnie
ukazać, a co należało powiedzieć odrazu:
oszczędności są, "ale". Oszczędności są tylko przy użyciu strumienia do
spłukiwania, nie przy zapotrzebowaniu na objętość wody!
Ale owo "ale" trzeba jasno powiedzieć, a nie pierdolić, że jest to
hipersuperniedowyjebania urządzenie.
Do tego wypada przyznać, że taki pelator jest obecnie na _KAŻDYM_ kranie
przeznaczoym dużykuw domumieszkaniu, na _każdej_ wylewce (już w tym wątku to
napisano) - wystarczy wejść do Praktikera lub Castoramy. Więc skoro to juz
jest na wylewce to po co zakładać?
> Niektorzy nie zakrecają wody przy goleniu, myciu zębów itd co wydaje mi
> się
> może przynieś duże oszczędności.
Przeciez nie zakręcją kranu _z_prelatorem_, więc? Zamiana prelatora na
prelator? Dobre, to dopiero oszczędność.
> Perlatora raczej nie opłaca sie używac w kuchni bo tam wode zwykle
> napelniamy do naczyń, do gotowania itd a nie do mycia
Nie do mycia w kuchni? No kolejne odkrycie.
Preator ma za zadanie zwiększyć efetywność splukiwania poprzez
napowietrzenie strumienia wody. No ale soro twierdzisz, że kuchni się nie
zmywa...
--
Mam pierdolca - zbieram na psychiatrę.
Proszę o wsparcie
mBank 28 1140 2004 0000 3002 3182 2875
Żadam ochrony BOR!
|