Data: 2003-03-20 09:09:00
Temat: Re: (ot) jeśli chodzi o plakaty
Od: Andrzej Garapich <gara@_WYWAL_TO_plusgsm.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Thu, 20 Mar 2003 10:04:03 +0100, "Sławek" <f...@k...net.pl> pisze:
[...]
Mail mi się bardzo podobał. Wprawdzie mnie takie wątpliwości
wobec córki czekają za kilkanaście lat, ale to mnie zastanowiło:
>Choć przecież wybór orientacji seksualnej nie jest wyborem na który
>jakoś wpłynąć można, a na pewno nie w 100%.
Ale fakt, że dziecko okaże się osobą o skłonnościach homoseksulanych
nie musi oznaczać nieszczęscia. Może założyć normalną rodzinę, mieć
męża i dać życie i szczęście dzieciom. Jeśli nie, to przecież gdzie
jest napisane, że nie można osiągnąc szczęście realizując się poza
rodziną i bez niej. Jest szereg zawodow, gdzie niemężatym kobietom
jest znacznie łatwiej.
Chodzi mi o to, żeby ikt nie wmawiał mojemu dziecku, że opcja
homoseksulana jest taka sama jak hetero lub biseksualna i że
nie ma różnicy, jaki typ wybierze. Skłonności homo - trudno, nie
ich wina. Praktyki - ich sprawa. Reklamowanie ich - nigdy w życiu.
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|