Data: 2003-03-17 07:25:14
Temat: Re: ot takie nurtujace mnie pytanko...wynikajace z moich obserwacji...troche dlugie :-)
Od: g...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Lekko? Chłopak pluje Ci w twarz, a Ty mówisz, że deszcz pada?
>
> No to cio?
>
> Skoro dla NIEJ to nic, dla Ciebie też rzecz niegodna wzmianki, to
rzeczywiście, nie ma o co kruszyć kopii ;).
>
> > Wygląda więc na to, że jemu zależy na Tobie tyle, co psu na piątej nodze.
> > Kobieca godność - rozumiesz, co to takiego?
> A właśnie, jak na jego chamstwo reagują inni? Też jak gdyby nigdy nic
> > pozwalają się poniżać i obrażać? Najlepiej omówić problem na godzinie
> > wychowawczej, z podkreśleniem, że nikt z Was nie życzy sobie ordynarnych
> > wyzwisk pod swoim adresem. Jeśli ktoś tutaj jest kompetentny w zakresie
> > "psychoterapii chama", to bardziej wychowawczyni ew. psycholog szkolny,
> > niż Ty. Na opinii grona pedagogicznego pewnie mu zależy ;).
>
>>> Wymieniłaś tutaj takie zwroty: "pluje Ci w twarz", "co psu na piątej nodze",
> "psychoterapia chama" itd.
> Mówisz również o "nikt z Was nie życzy sobie ordynarnych wyzwisk". OK, tylko
> mam jedno pytanie:
> - nie wydaję się Tobie, że jedyną osobą w tym wątku, manifestującą
> ordynarność jesteś Ty sama? > Myślę, że na Grupie również znajdą się
osoby "nie życzące sobie ordynarnych
> wyzwisk" czy zwrotów - pomyślałaś o tym?
Ja rozumiem zachowanie Mateusza w tych kategoriach właśnie - jako powtarzający
się i w znacznym stopniu utrwalony wzorzec zachowania, polegający na naruszaniu
podstawowych praw innych ucznów oraz obowiązujących norm i zasad współżycia
społecznego. Czy wyrażę to w taki sposób, czy w potoczny, mniej elegancki -
niestety ciągle chodzi o to samo. Czy napiszę o psie i 5 nodze, czy o egoiźmie,
narcyźmie, chłodzie uczuciowym, niskiej potrzebie kontaktów społecznych,
wreszcie - psychicznym okrucieństwie wobec osoby dla niego życzliwej, nazwę
kogoś chamem, bądź z cechami osobowościowo nieprawidłowymi, wiemy przecież o co
tutaj chodzi. Post wyżej pisałeś, że nie interesuje Cię terminologia
podręcznikowa. Zaś "chamem" nazwała tego osobnika sama Kaja.
>>>Z tego co przeczytałem Kaja nie
> cytowała żadnych wypowiedzi Mateusza, jakim więc prawem stawiasz go przed
> szafotem czy pod szubienicą?
Ja też mogę zapytać, jakim prawem domagasz się tolerancji i szacunku dla jego
postępowania podczas, gdy obiektywnie, abstrachując od twoich osobistych
doswiadczeń, jest ono godne napiętnowania? Dalej uważasz, że należy z
ordynarnym agresorem "delikatnie, po cichutku, żeby broń Boże nie urazić jego
narcyzmu", czy zdecydowanie i otwarcie położyć kres terrorowi psychicznemu,
jaki sieje w klasie? Skoro nie potrafisz się odciąć od identyfikacji z kimś
takim, i stanąć po stronie ofiar przemocy, /zarówno Kaja jak i inni uczniowie w
moim rozumieniu są takimi ofiarami/ współczuję.
pozdr.
Goldie
> --
> Pozdrawiam Serdecznie
> Tomek Tyczyński
>
> **
> "Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
> pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|