pamana napisał(a):

>
>> A masz jakiś powód żeby jej tutaj nie zacytować??
>
> mama wyprala i nie zdążył wyschnąc.

Ale faktycznie wyprałaś? Bo wiesz, kto mieczem wojuje od miecza ginie,
jak już siedmiolatkę uczysz kłamania, to miej Cię którykolwiek Boże w
swojej opiece za lat kilka.

BTW Moje starsze dziecko "zniszczyło" * swój mundurek jeszcze pezed
założeniem, z moim błogosławieństwem. Mogę na ten temat podyskutować w
szkole, co mi tam:->
Moje młodsze dziecko nie nosi z premedytacja niebieskiej bluzki pod
mundurkiem, i w razie ewentualnych pytań ma odpowiadać zgodnie z
prawdą "mama mi taką dała". Też ewentualnie moge porozmawiac w szkole o
planowaniu moich zakupów garderobianych.
Ale kłamac to bym dziecka nie uczyła, to sie mści.

*zniszczyło, czyli ponaszywało naszywki. I nosi mundurek, a jakże - w
plecaku( podobno nikt nie mówił, że ma nosić na sobie). A mundurek woła
o pomstę do nieba szyli toto chyba z zapasów jakichs GS-owskich
magazynów, bo teraz już tej tkaniny się nie spotyka na rynku. Za to
cena - hoho.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000