Data: 2004-09-06 20:33:10
Temat: Re: pesto
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <chieqn$ogc$1@inews.gazeta.pl>,
"eM eL" <b...@N...gazeta.pl> wrote:
> Wladyslaw Los <w...@o...pl> napisa?(a):
> > > dla mnie duzo lepsze jest pesto z orzechami w?oskimi.
> >
> > Mo?e i lepsze, ale czy to pesto?
>
>
> Hmmm...To to akurat znam z autopsji jadania "po domach" w Italii...
Aha, a nie przypadkiem z włoskich restauracji w Pcimiu? ;-) (Z całym
szacunkiem dla Pcimia) ;-)
> tam
> mnostwo ludzi - z roznych zreszta powodow powodow a czasami po prostu jako
> widzimisie - podmienia w pesto orzechy pina na inne i nazywaja to w dalszym
> ciagu pesto.
Wiesz, możliwe, ale im, jakby to powiedzieć, więcej wolno w tej sprawie.
Co by jednak powiedzieli na ten polski przepis który tu nam niedawno
przytoczono? Z orzechów laskowych, czosnkiem, olejem z pestek winogron,
suszonymi pomidorami i bryndzą, za to bez bazylii? Może od razu dać
mąkę, kakao i proszek do pieczenia? ;-)
> A jesli jakis Gastronom Wielki I Mocno Ucony uwaza inaczej to
> nalezy go po prostu olac.
Przepraszam, co zrobić?
>
> Poza tym, to orzech wloski -> orzech pina to nieco inna relacja niz
> dychotomia bigos-> murzynek ktora kontrowales w innej wypowiedzi.
Strasznie mądrze się zacząłeś nagle wysławiać. Gdzieś ty się tego
nauczył? Pozostań lepiej przy kuchennej łacinie, to bardziej w Twoim
stylu.
Władysław
Władysław
|