:
> > Nie, ale za to obudził mnie swoim miauuu o 6.30.
>
> To i tak masz dobrze. Mój systematycznie budzi mnie miauczeniem o 4.00, bo
> tak sobie ustawił porę na spacer :(.
> To zwierzęta mają nas.....
>
> Z pozdrowieniami, Maria
>
>
a mój o 5:00 przychodzi do sypialni, abu pobawić się czymkolwiek na podłodze
:(. Szaleje po całym pokoju przetaczając drewniany koralik o wymiarach fi=1 cm,
h=1,5 cm po podłodze, najlepiej tam gdzie nie ma dywanu. Jak mu koralik wyleci
z pokoju goni za nim dalej, jak spadnie po schodach na dół, to leci za nim,
bierze go w pyszczek i przynosi z powrotem do ... sypialni. Ale uwielbiam go za
to jak nas wita po powrocie do domu. Gdy usłyszy samochód przybiega, ogon ma
postawiony do góry i nastroszony jak szczotka do butelek. Kiedy się wychodzi z
samochodu, aby otworzyć bramę, wpada do środka auta i razem wjeżdża. Bardzo to
lubię. :)))

pozdr
Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl